Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 25 cze 2014, 20:59
Zawsze sie balam, ze Ryan moze zachorowac i bede musiala dawac mu lekarstwa. No i wiem dlaczego. Rany to byla masakra! Ale jeszcze gorsze zeby wyczyscic mu kuperek
Kopal mnie i gryzl. Nie wiem jak ja przetrwam ten tydzien. A wet mi powiedzial, ze nawet jak skoncze podawanie lekow to mam czyscic go przez 3 tyg codziennie a potem raz na tydzien.
Martus wet obmacal mu pecherz i powiedzial gdyby on mial tam kamien to napewno dal by znac, bo to boli, szczegolnie przy naciskaniu. Ale powiedzial tez ze po kuracji na doopke mam go obserwowac bo jedno nie wyklucza drugiego i mozliwe, ze bedzie trzeba go przeswietlic. Ja nie mam watpliwosci, ze ta jego doopka go boli i pewnie dlatego popisiwal.
Plan mam taki, ze po wakacjach zrobie wszystkim chlopakom przeswietlenie tak na wszelki wypadek, bo moi chlopcy dostawali duzo szpinaku i pietruszki gdzie jest duzo wapnia.
A teraz cos z przyjemniejszych rzeczy: Fotyyyyyyyy!
Ryana asortyment:

Selfie


Ogorek tak smakuje po obrzydliwych lekach, ze az uszy sie trzesly

Nie waz mi sie dawac tego swinstwa co jemu

Nie ma...

Nie ma...

A kuku!


Wkurzasz mnie juz tym robieniem zdjec!


Martus wet obmacal mu pecherz i powiedzial gdyby on mial tam kamien to napewno dal by znac, bo to boli, szczegolnie przy naciskaniu. Ale powiedzial tez ze po kuracji na doopke mam go obserwowac bo jedno nie wyklucza drugiego i mozliwe, ze bedzie trzeba go przeswietlic. Ja nie mam watpliwosci, ze ta jego doopka go boli i pewnie dlatego popisiwal.
Plan mam taki, ze po wakacjach zrobie wszystkim chlopakom przeswietlenie tak na wszelki wypadek, bo moi chlopcy dostawali duzo szpinaku i pietruszki gdzie jest duzo wapnia.
A teraz cos z przyjemniejszych rzeczy: Fotyyyyyyyy!
Ryana asortyment:

Selfie


Ogorek tak smakuje po obrzydliwych lekach, ze az uszy sie trzesly

Nie waz mi sie dawac tego swinstwa co jemu

Nie ma...

Nie ma...

A kuku!


Wkurzasz mnie juz tym robieniem zdjec!
