
Futrzane stado Paprykarza
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				JaAnia
Re: Futrzane stado Paprykarza
Aguś. Jesteś cudna. Pomyśl sobie, że gdybyś się nią nie zajęła to maluszek nie miałby szansy. Będzie dobrze. Musi być. Pozdrawiam od wszystkich moich 17-u potworów.  
			
			
			
									
																
						
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza
U Was zawsze coś się dzieje 
Pozdrowienia dla zakupoholika.
			
			
			
									
																
						
Pozdrowienia dla zakupoholika.
- 
				
				paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza
Inez - dzieki  On to by mógł zostać pracoholikiem a nie tylko pierwszy do wydawania kasy. Kiedyś Oxi była to widziała go w akcji jak stosował "wymuszenie rozbójnicze" pod zoologicznym.
 On to by mógł zostać pracoholikiem a nie tylko pierwszy do wydawania kasy. Kiedyś Oxi była to widziała go w akcji jak stosował "wymuszenie rozbójnicze" pod zoologicznym. 
U nas ciągle coś się dzieje a wierz mi, że czasem bym się ponudzić chciała a nie ma jak.
			
			
			
									
																
						 On to by mógł zostać pracoholikiem a nie tylko pierwszy do wydawania kasy. Kiedyś Oxi była to widziała go w akcji jak stosował "wymuszenie rozbójnicze" pod zoologicznym.
 On to by mógł zostać pracoholikiem a nie tylko pierwszy do wydawania kasy. Kiedyś Oxi była to widziała go w akcji jak stosował "wymuszenie rozbójnicze" pod zoologicznym. U nas ciągle coś się dzieje a wierz mi, że czasem bym się ponudzić chciała a nie ma jak.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza
U mnie o "rozrywkę" dbają dzieci. Niby juz prawie dorosłe. A jak dzieci chwilowo przestają to wtedy świnki.
			
			
			
									
																
						- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- 
				
				paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza
A wszystko powoli. Kicia podrosła, szaleje po domu. Najbardziej Toffi z nią wojuje. On to w ogóle sam siebie ostatnio przeszedł. Zażądał ....... roweru ! 
			
			
			
									
																
						
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza
A co Ty myślałaś? Przecież arystokracja piechotą chodzić nie będzie   
			
			
			
									
																
						
- KARINA2613
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 lip 2013, 19:02
- Miejscowość: Koszalin
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza
Toffik jest fanem kolarstwa. Naoglądał się i naczytał o wyczynach naszych chłopaków i też chce śmigać rowerempaprykarz pisze:A wszystko powoli. Kicia podrosła, szaleje po domu. Najbardziej Toffi z nią wojuje. On to w ogóle sam siebie ostatnio przeszedł. Zażądał ....... roweru !
 
 głaski dla zwierzyńca
- 
				
				paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza
Z rowerem było tak. Zostaliśmy zaproszeni do teściów, gdzie były dzieciaki brata mojego TŻa. NA podwórku stał rowerek i Toffi podpatrzył, że jedna z dziewczynek "trąbi" trąbką przy kierownicy. Dźwięk jak w jego zabawkach piszczących. Jakby diabeł w niego wstąpił. Poleciał do roweru, uczepił się zębami do tej trąbki i trąbił jak szalony stojąc na dwóch łapach. Zagłuszał rozmowy. Przykryliśmy rower to przez kocyk trąbił. W końcu mąż schował rowerek do szopki. To ten czubek, pobiegł i wykopał dziurę pod drzwiami   Potem gdzieś nam zniknął. Okazało się, że pływał w dziecięcym basenie. Jak mam go 8 lat to w życiu nie widziałam, żeby on pływał!
 Potem gdzieś nam zniknął. Okazało się, że pływał w dziecięcym basenie. Jak mam go 8 lat to w życiu nie widziałam, żeby on pływał!  
 
Ostatnio zwiał mi z podwórka bo droga jechały dzieci na rowerkach i tez miały te przeklęte trąbki. Mina matki bezcenna jak doleciał pies do dziecka i dopadł do trąbki
			
			
			
									
																
						 Potem gdzieś nam zniknął. Okazało się, że pływał w dziecięcym basenie. Jak mam go 8 lat to w życiu nie widziałam, żeby on pływał!
 Potem gdzieś nam zniknął. Okazało się, że pływał w dziecięcym basenie. Jak mam go 8 lat to w życiu nie widziałam, żeby on pływał!  
 Ostatnio zwiał mi z podwórka bo droga jechały dzieci na rowerkach i tez miały te przeklęte trąbki. Mina matki bezcenna jak doleciał pies do dziecka i dopadł do trąbki




