Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
: 11 mar 2014, 13:10
Ha! A ja to niby nie wiem 

Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
Tjaaaa. Wiesz co, ja bym zasugerowala badanie bobów w kierunku pasożytów. Licho wie, co Turbula mogła złapać w zoologu. Niby dostała biomectin, ale nie pamiętam, czy była powtórka, zresztą jest ich dwie i nie wiadomo, która co może mieć. Kokcydie albo inną zarazę. Nazbieraj tych bobów trochę od jednej i od drugiej, każdy wet powinien przyjąć do badania, bo tylko odsyła do laboratorium. Kiedyś się wysyłało do Zielonej Góry w kopercie, ale teraz jest nieco lepiejsosnowa pisze:U nas dziś wesoło, obie panny bobczą dosyć rzadko, tylko że jedna ma lekką bigunkę, druga lekkie rozwolnienie![]()
Już tydzień prawie Turbula bierze enteroferment i espumisan i ciągle boby się mażą. Grawiśka się wczoraj nadęła i przestała bobczyć, już znam procedurę, wiec od razu enteroferment, espumisan i parafina. Pomogło, ale jeszcze nie do końca. Więc jednak dieta sucha dziś, momo, że dr Kasia w czwartek mówiła, że nie trzeba. Jednak chyba trzeba. I weź tu człeku odstaw granulat.
Marzą mi się boby,które się nie mażą. (co ja taka dziś kalmburka jestem, może z desperacji,bo z niektórymi rzeczami, które miałam zrobić, jestem już prawie 6 tygodni do tyłu. Dobrze, że odbiorca tego dzieła jest miłosiernie nastawiony)