Re: Czarny&Piorun, Romulus&Remus, Rudy&Kaszmir. Rakietek za
: 07 sie 2013, 13:55
Zdecydowanie tak. I bardzo uległy - po dwóch godzinach łączenia byliśmy prawie pewni, że zaprzyjaźni się z Czarnym. Nie to co u Rudego i Kaszmira.
Rudy podczas łączenia oszalał zupełnie - wywalił nogi do tyłu i z kwikiem czołgał się po ziemi, całe białka oczu mu aż wyłaziły, potem wskakiwał na młodego, chwila przerwy i znów to samo. Kaszmir do teraz, jak Rudy turkocze na niego, cofa się w róg klatki, żeby chronić tyły
(co nie przeszkadza mu zaczepiać samca alfa i wyrywać mu jedzenia z pyszczka).
Rudy podczas łączenia oszalał zupełnie - wywalił nogi do tyłu i z kwikiem czołgał się po ziemi, całe białka oczu mu aż wyłaziły, potem wskakiwał na młodego, chwila przerwy i znów to samo. Kaszmir do teraz, jak Rudy turkocze na niego, cofa się w róg klatki, żeby chronić tyły
