I zrobiło się pusto... ;(

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Zielona

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Zielona »

Ale znalazł sobie miejscówkę :D Uwielbiam świnki na hamaczkach , w norkach itd wtedy wyglądają jeszcze bardziej słodko mimo iż świnki same w sobie są strasznie słodkie :102:
Ja swojej włożyłam ostatnio coś podobnego do domku to Kulka wolała wskoczyć sobie na dach i podziwiać widoki ,choć potem zrozumiała ,że można też tam wejść do środka i się położyć ;)
Katrin86

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Katrin86 »

:)
z tym czerwono-granatowym sama się "męczyłam" ;) jakieś 10 minut i gotowe
Zielona

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Zielona »

Sama robiłaś ? :shock: Podziwiam ,bo ja to nie mam takiego talentu.Super Ci wyszło. Ja jedynie potrafię wyciąć duży kwadracik złożyć i włożyć Kulce do klatki ,żeby miała mięciutko :lol: Nic poza tym :)
Katrin86

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Katrin86 »

zielona szyłam ręcznie, jakoś to wyszło tak na prędce (gdybym miała maszynę i trochę wiecej czasu to by lepiej wyglądało,a tak sie popsuła kilka lat temu i nie kupiłam nowej, zresztą tak też z telewizorem mam, za drogie te rzeczy na moją kieszeń :( )
a co do talentów: szycie, dzierganie i szydełkowanie :D kiedyś sama sobie coś uszyłam z ciuchów :102: i niektóre do tej pory mam ;)
Zielona

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Zielona »

Ja jedynie potrafię sobie zszyć jak mi się jakaś dziurka zrobi itd. ,ale żeby uszyć ręcznie coś takiego to raczej nie.Moim zdaniem wygląda świetnie i widać ,że świnioszkom się podoba ;)Zdolniacha z Ciebie :D Rzeczy zrobione przez siebie nie dość ,że są fajne to w dodatku ma się tą satysfakcję ,że samemu się zrobiło :102: Dobrze Cię rozumiem ja teraz jestem w trakcie poszukiwania pracy i coś mizernie na razie idzie.
Katrin86

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Katrin86 »

dzieki :)


wiem jak to jest z tym szukaniem pracy, byl czas ze przez 5 lat nie moglam jej znalesc, a teraz szukam innego miejsca pracy i tez ciezko :/



synek po kolacji spi, zwierzaki tez po swiezej kolacji, konfitura z renet zrobiona, gary umyte, kolacja zjedzona, maz chyba tez juz spi, ja moze pojde spac albo pogram chwile i dopiero pojde spac :D
Zielona

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Zielona »

Dobrze ,że przynajmniej w gastronomii ,w której szukam jest sporo ogłoszeń i cały czas są jakieś nowe ,więc mam nadzieję ,że trafi się wreszcie coś konkretnego ;)
Czasami jak są ogłoszenia to robisz po nie wiadomo ile za jakieś naprawdę bardzo marne pieniądze , przykre to .

Widzę bardzo ciekawy i owocny wieczór :102: O synka masz no proszę :) Ja na razie tylko to co dzieci siostry a jest ich trójka i jeszcze jedno brata ;) U mnie znowusz narzeczony dopiero co poszedł po pracy ;) I nie mając już nic do roboty stwierdziłam ,że czas na forum wejść :D
Ann

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Ann »

Katrin86 pisze:szyłam ręcznie, jakoś to wyszło tak na prędce (gdybym miała maszynę i trochę wiecej czasu to by lepiej wyglądało
Jak Ty to uszyłaś tak na szybko i twierdzisz, że średnio to wygląda, to jakbyś miała czas to nie wiem jakie cuda byś mogła stworzyć :102:
fenek

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: fenek »

super pomysl z zadaszonym hamaczkiem. Moze podpatrze 8-)
co do lisci buraka to u swinek, ktore byly u mnie to tez byl hicior.
Sam burak juz nie.
nie zapomne jak jeden tymczas (a tez Żabek) byl taki malutki, ze liscie buraka byly jak on caly i tak je wcinal
nie wiem gdzie sie one w nim miescily :D
Katrin86

Re: Czupurek-Żaba i Kropelek-Wiercipięta ;)

Post autor: Katrin86 »

Zielona, mój pierwszy zawód to technik organizacji usług gastronomicznych i do tej branży wrócę z ostateczności i z musu

Ann, szkoda, że nie mam zdjęcia sukienki którą kiedyś sobie uszyłam na lato, lekki materiał w deseń batiku zielonego, odkryte ramiona i ukośna falbanka na dole :D

Fenek moje jedzą i korzeń i liście buraka, kalarepy, rzodkiewki :D w ogóle ja im dawkuję świeże 3 - 4 razy dziennie w małej ilości, bo jak dam więcej to mają miękkie boby :x
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”