Nadrabiamy zdjęcia z życia dziewczyn, których ostatnio tu malutko:
Przyłapane na buziakach

:
Szał na CN raz w tygodniu trwa:
Roszponka z Mirabelką:
Papajka, czy ktoś jeszcze pamięta jaka ta świnka była malutka?
Roszponka na kolankach dostaje extra porcję CN i warzyw:
Mamy też wyjątkową informację: w lipcu przyjechała do nas Rzodkiewka (link do wątku:
viewtopic.php?f=62&t=8657), która również trafiła pod opiekę SPŚM w wyniku interwencji w Koninie (tak jak Papaja i Roszponka) i również jest nosicielem E. Cuniculi. W domyśle miała być nową koleżanką Papajki i Roszponki, ale najpierw musieliśmy wyleczyć Rzodkiewkę z ciężkiego zapalenia ucha a potem Roszponka, Papaja i Mirabelka miały zapalenie płuc i znów łączenie zostało odłożone w czasie. Początkowo przyjechała do nas jako tymczas, ale zagrzała miejsce na zawsze i została przez nas adoptowana. Przez stan Roszponki łączenie było odkładane przez kilka miesięcy aż po ostatniej kontroli i rozmowie z naszą lekarką a także wzięciu pod uwagę wszystkich za i przeciw a przede wszystkim charakterów wszystkich świnek, zdecydowaliśmy się na łączenie żeby Rzodkiewka już dłużej nie mieszkała samotnie. Łączenie przeszło jak marzenie, Rzodkiewka jako największy cykor jakiego w życiu widziałam nawet nie próbowała zdobyć jakiejkolwiek pozycji w stadzie. Mirabelka, Roszponka i Papajka po kolei wylizały jej uszy i tak powstało stado

. Papaja pokazała rogi, bo podczas łączenia oraz po przeniesieniu do zagrody przygryzała i dręczyła Rzodkiewkę, ale Mirabelka okazała się wyjątkowo mądrą alfą i kiedy Papaja po raz enty goniła Rzodkiewkę Mirabela wkraczała do akcji i ustawiała Papaję do pionu aż się całkiem nie uspokoiła

. Jakie piękne tworzą stado widać na zdjęciach

:
