Strona 171 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 10:27
autor: sosnowa
Bezyl ani się obejrzy a znowu będzie puch obsikiwał. Grawiśka na przykład tego dowodem.
Siano kotom smakuje?

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 15:48
autor: porcella
trafiłaś, każde plączące się za moimi klapkami źdźbło jest konsumowane pośród tak nieprawdopodobnych min, że kwilę z uciechy.
Bezyl już porasta sztywnym welwetem, bo welur to raczej nie jest :-) ale nadal się jeszcze boczy.
Za to Loczek już wylega na środku.
Dzisiaj rano sprzątałam Knedlowi, więc puściłam go na wybieg chłopaków (pusty, oczywiście) - Loczek dostał szału, gryzł pręty, jakby nie miał zadka jak tapczan, to by chyba kopał w furteczkę. Ojjj, jakby się dorwali...
Bezyl w takich chwilach wieje do kata i na wszelki wypadek nie pokazuje nawet czubka nosa.

Znowu mamy upał. Chłopaki leżą plackiem i patrzą na mnie, jak tez mogę wytrzymać przy komputerze? Sama swoją drogą nie wiem... ale muszę. :glowawmur: jak się bierze wolne z przyczyn remontowo-budowlanych, to potem trzeba odpękać.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 17:38
autor: silje
Oj dzieje się u Ciebie ostatnio, dzieje..
Aż się boję odezwać, bo nie nadążam za rozwojem sytuacji :lol:

A kiedy zmiana adresu? Może tam chłodniej będzie.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 17:48
autor: koni
silje pisze:
A kiedy zmiana adresu? Może tam chłodniej będzie.
Silje, usuń to pytanie, zanim je Porcella przeczyta :lol:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 17:51
autor: silje
A co niehalo z pytaniem? :lol:
Wiem jak się mieszka pod dachem . Miałam (nie)przyjemność :)

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 18 lip 2015, 18:08
autor: porcella
No dobra.
To tak. Majstrowie mieli zacząc generalny remont nowego mieszkania na przełomie czerwca i lipca, ale zaczynają we wtorek - 21 lipca. :glowawmur: Wprawdzie wytargowalam to i owo w zamian za opóźnienie, ale fakty są, jakie są. Mam gdzie mieszkac, więc nie rwę wlosów z głowy, jednak wolałabym, żeby już się działo, bo tak, to moge na pytanie "kiedy?" odpowiedzieć tylko po angielsku: "MYŚLĘ, że w sierpniu" :-)
Adres dwa przystanki dalej, i na pewno będzie chłodniej, bo mieszkanie dwustronne, z przewiewem. No i większe. Jednak tegoroczne upały jeszcze przetrwam tutaj, nie dość, że w upale, to jeszcze w bałaganie - Koni była, to wie... No i nie chce mi się nawet zamiatać, że nie wspomnę o odkurzaniu, ale tak sie nie da dłużej, czlowiek ma oczy i nie wytrzymuje, urwaną zasłonę musiałam podczepić przy pomocy drabiny, nie dałam rady patrzec na ten zwis. Koty były rozczarowane.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 19 lip 2015, 9:32
autor: sosnowa
Rozumiem, że zniszczyłaś ich dzieło? Znam to znam. Miałam swego czasu stado kotów. Działo się.
Upały niestety są nie do zniesienia.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 19 lip 2015, 10:37
autor: diefenbaker
Faktycznie dużo się dzieje u Ciebie, kociaki przeurocze (zdjęcie na hamaku super) :love: a opóźnienia w budowach i remontach to jak widzę norma, my się przez to już parę lat przeprowadzamy ;) ale dzięki temu się bardziej doceni jak już się doczeka :D

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 19 lip 2015, 18:57
autor: porcella
ach, jak się cieszę, że nas odwiedziliście... Zając na pewno pamięta Pontusa, a nie ma już wielu takich świnek na forum... Urodził sie w 2009 jakoś pewnie latem, to już też Starszy Pan jest, a Tamara niewiele młodsza. Świetnie sie trzymają futrzaki.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 21 lip 2015, 12:51
autor: diefenbaker
Na pewno pamięta :) wszyscy pamiętamy. Na ulubione wątki jak ten zaglądam tylko z pisaniem gorzej (głównie na komórce a tu kiepsko się pisze). Tak ten czas zasuwa niestety, zwłaszcza dla świnek (znaczy według naszej miary). Staram się nie myśleć o ich wieku, po wakacjach pojedziemy na kontrole, na razie niech szaleją na trawie :)