CAVIARNIA

Ja zaiwaniam ręcznie przez rękawiczkę, ale mam tylko 2 pipki to na pewno bez porównania z ilością bobów u Ciebie
A przyszły teściu niech plusuje, a co

Też zasysam ręcznym, albo dużym (oba dostosowane, duży bezworkowy, cyklonowy - czad!). Ale bardzo rano przed pracą jadę taką zmiotką z sufelką do okróchów na stole - bo poręczna, albo na żywca ręką. To tylko kupki, nie krowie placki Wtedy część ląduje w doniczkach domowej zieleniny

ja tam 2 razy dziennie jadę szufeleczką i zmioteczką

Glorcia po czyszczeniu oczek , znowu został usunięty czop śluzowy i juz chyba to był ostatni raz zobaczymy. Miałam 3 dni wolne a na nic czasu nie miałam ten czas tak szybko leci

a co to za czop śluzowy? czym się to objawiało że coś nie tak z oczami?

tym , że oczko ciągle łzawi . My już oczy glorii leczymy od grudnia ;/ raz lepiej raz gorzej ale teraz jest super poprawa

hmmm... zastanawiam się czy u Buni jest wszystko ok z oczami... Dziś idziemy do weta to zapytam przy okazji. A w jaki sposób leczone? jakieś kropelki? w jaki sposób usuwano ten czop?

U glorki wychodziła 3 powieka w obu oczkach miała na to i zastrzyki, gentamycyne, dicrofen czy jakoś tak ... leczone ciagle ... poprawa była a potem znowu łzawiło to znowu gentamycyna. A teraz wetka nasza nowa ukochana:) bierze taką rureczkę i wkłada do kanalika łzawego i płynem wstrzykuje i przez nosek glorci wychodzą te czopy śluzowe . i wtedy nie łzawią jej oczka warto sprawdzic.

Jedyne, co mi sie kojarzy, to jak mojemu Stasiowu płukam zatoki. Zestaw mam, i mieszam roztwór soli z przegotowana wodą i jak wpuszczam do jednej nosowej dziurki, to z drugiej leci ze wszystkimi flukami, ale to jeszcze dziwniejsze

Och, wreszcie zdjęcia golasków
Jakie piękne pozowanie... szykujecie się na konkurs kalendarzowy?
Kategoria 'w stadzie' byłaby wasza