Trzymam kciuki za Simonka.
Stado niemożebnie piękne. Nie tylko - jak piszesz - każdy z nich jest osobno ważny, ale też każdy z nich jest piękny. Moim ulubieńcem zawsze był Leszek, ale teraz moje serce podbił melancholijny Polar.
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
śliczne stadko i chłopaki - Przystojni baaardzo...




Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Piękni wszyscy
Dołączam się do kciuków za Simonka



Dołączam się do kciuków za Simonka


- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
U mnie coś podobnego z Żurkiem się dzieje...muszę z nim jechać w tym tyg na jakąś kontrolę wszystkiego i się normalnie boję, że coś wyjdzie... Choć z moich zapisków wychodzi, że rok temu też spadał wagi a potem sobie zaczął przybierać....
A u Judyty byłaś 1x? Czy więcej? Jak Ci się podobało? Jest tam gdzie zaparkować wygodnie?
A u Judyty byłaś 1x? Czy więcej? Jak Ci się podobało? Jest tam gdzie zaparkować wygodnie?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23203
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Cudne chłopaki. Trzymam za Simona 

- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8074
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Simon dziękuje za kciuki, a reszta chłopaków za komplementy
Zaparkować też jest gdzie- to boczna uliczka a przy samej przychodni są trzy miejsca dla klientów lecznicy.

Ja tam jestem 1-2x w miesiącu -od pół roku, bo jakoś wtedy się otworzyli. Jest ok- dr Judyta na świńskich sprawach się zna.Asita pisze: A u Judyty byłaś 1x? Czy więcej? Jak Ci się podobało? Jest tam gdzie zaparkować wygodnie?
Zaparkować też jest gdzie- to boczna uliczka a przy samej przychodni są trzy miejsca dla klientów lecznicy.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +12 w DT
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Właśnie się umówiłam na pt rano
Krew i rtg, bo do usg to ktoś tam inny musi przyjechać. Ale 2 najważniejsze rzeczy zrobią (choć miałam obawy, że w piątki krwi nie pobierają, bo nikt jej nie zbada - tak mi mówiła Sontag Patoka). I poproszę o badanie w kierunku trzustki - może coś z enzymami. A jak u Simona?

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8074
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
W piątki Dr też krew pobiera bez żadnego problemu, tylko nie wiem, do której godziny. Rzeczywiście- na USG trzeba się osobno umawiać, bo kto inny przychodzi ze sprzętem. Może kiedyś będą mieli swój.
A Simon- na razie b/z. Waga się zatrzymała na ok. 900g. Szału nie ma.. A on sam się zachowuje jakby nic mu nie było..
Może tarczycę trzeba by było zbadać? Choć część wetów (w tym chyba dr Judyta właśnie) uważa, że wyniki tarczycowe u świnek są niemiarodajne. Sama nie wiem co robić dalej..
A Simon- na razie b/z. Waga się zatrzymała na ok. 900g. Szału nie ma.. A on sam się zachowuje jakby nic mu nie było..
Może tarczycę trzeba by było zbadać? Choć część wetów (w tym chyba dr Judyta właśnie) uważa, że wyniki tarczycowe u świnek są niemiarodajne. Sama nie wiem co robić dalej..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +12 w DT
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Też pamiętam, jak 1,5 roku temu Judyta mówiła mi, że tarczycy nie ma sensu badać. Myślałam, że może coś się zmieniło. Jedna wetka mi powiedziała, że u psów też nie ma sensu badać tarczycy i wyszło co wyszło z Homerem a teraz jest na tyroksynie i ma się świetnie. Ale są przecież i świnki, które biorą leki na tarczycę i polepsza im się.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Wszystko ładnie i pięknie,tylko kto to jest Oreo?? ;)Chyba coś mnie ominęło 
