CAVIARNIA

Anula pisze:A jak miewa się przy tym wszystkim Fredi?

Fredi ma się bardzo dobrze, leżakuje, je... zachowuje się jak zazwyczaj. Szkoda, Aniu, że nie możesz go wziąć. Byłabyś idealnym domem dla Frediego.

Też żałuję, aż mi się beczeć chce na myśl, że pójdzie do kogoś innego. Uwielbiam Frediego i strasznie mi żal, że został sam Jakoś dobiło mnie to, że Wiórek odszedł. Nie dość, że odszedł to Fredi został sam. Jak sobie pomyślę, że może powędrować do kogoś "obcego" i nie będziemy wiedzieć co u niego to mam ciary. Dalej postrzegam ich jako duet i tak już zostanie.
Tak sobie myślę czy może AssiaB z Katowic by go nie wzięła? Pasowałby do Alvina i Pieszczocha i mielibyśmy relacje na blogu na bieżąco z jego życia Aż do Asi napiszę jeśli nie masz nic przeciwko?

Przykro mi bardzo... Trzymałam kciuki za jego zdrowie...

Będę trzymała kciuki również za domek dla Frediego. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na trzeciego prosiaczka, z różnych powodów. Mam nadzieję, że znajdzie się inny kochający domek.

Szkoda Asiu bo u Ciebie miałby się jak w niebie. Mam nadzieję, że znajdzie inny wspaniały dom.

A tak mu kibicowałam.....szkoda słów.
Teraz przychodzi znów to uczucie te uświadomienie sobie jakie życie jest krótkie wystarczy chwila by je stracić....
Ten smutek ,że ta mała bezbronna kulka tak pokarana przez los już nigdy nie zakwiczy nic nie zrobi jest teraz taka nieruchoma taka spokojna ...
Śpij maluszku kochany nic już nie boli

okropnie to przykre.

Bardzo, bardzo mi przykro.

Wielka szkoda ..
Dla Wiórka

Wiórku , Ala