CAVIARNIA

Wczoraj postanowilam Shimmera wymeczyc i wypuscilam go na dlugi wybieg
Jak wrocil do klatki to padl

POtem sobie troche podjadl slonecznika

A potem troszke gimnastyki pouprawial

Super chomik boski

Jak mogłaś tak chomiczka zmęczyć niedobra kobieto.

Chomiczek moj slodki i kochany mnie o malo co nie wykonczyl psychicznie
Wpuscilam go jak zwykle do salony a swinki poszly w odwiedziny do Alfa i Angelo. A mlody juz na tyle pewnie czyje sie w pokoju, ze zaczal wchodzic na kanapy przy oknach (otwartych) potem chcial skakac!
Nastepnie wchodzil na Ryana klatke i na pieterko spadajac po drodze a jak juz mu sie udalo wejsc na pieterko to chcial skakac na glowke z 2giego pietra kilka razy zlapalam go w locie.

Hah, słodki, faktycznie
Mnie się ostatnio śniło, że Dropsik jakimś cudem wypadł przez okno...

Dropsio jakie Ty masz sny ale mi tez sie czesto takie rzeczy straszne snia

Najgorsze jest to, że one są tak bardzo realistyczne, że trzeba sprawdzać, czy to na pewno był sen

Wiem coś o tym Czasami zawalu można dostać od tego realizmu

ANYA pisze:

Zakochałam się!

jasnoluska pisze:
Zakochałam się!

Ja tez i to w chomiczku! (kiedys myslalam, ze nigdy nie bede miala chomiczka bo za nimi nie przepadalam)


Wczoraj Lewis przy mizianiu na moim brzuchu wywalil kopytko i tak slodko sobie chrzakal

Dzisiaj Ryan na moim brzuchu przytulil sie do mojej reki, a potem glaskalam go pod broda i tak od razu mnie nie ugryzl!
Potem jak juz zaczal mnie gryzc ze chce zejsc na podloge to go postawilam a on stanal na dwoch lapkach zdziwiony, ze nie dalam mu nagrody Zaczal mi wchodzic na reke i zebrac wiec mu dalam ogorka.