Ta czapka świetna jest
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Ale jak to, Mikołaj przyszedł już do dziewczyn, z takim wyprzedzeniem?
Ta czapka świetna jest
I widać że używana 
Ta czapka świetna jest
-
Chocolate Monster
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Jadę do biedry
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
To jeszcze nie Mikołaj... to na spóźnionego Marcinabalbinkowo pisze:Ale jak to, Mikołaj przyszedł już do dziewczyn, z takim wyprzedzeniem?![]()
Ta czapka świetna jestI widać że używana
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Każdy powód jest dobry żeby świntuchom kupić prezenty 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
3 godziny sprzątania. Gruntowne czyszczenie kuwet, pranie mat (ręcznie, bo tosinkowe prezenty inaczej trudno usunąć). Duży pada na twarz, a tu jeszcze trzeba iść po zakupy na jutro rano.
W pokoju ostemplowana podłoga, bo Matylda podczas wybiegu poroznosiła tosiowe kupy.
Na koniec wybiegu, wymuszonego sprzątaniem, Misia już się niecierpliwiła, więc zaczęła oblegać zasłonięte płytą wyjście z pokoju.
Kiedy Duży zakończył sprzątanie 3/4 stada radośnie pognało do klatki na jego wezwanie. Oczywiście grupę poprowadziła Misia.
Tosia nadal chyba wyznaje zasadę, że metr to już za dużo, więc nawet nie podejmuje się sześciometrowego maratonu z pokoju do kuchni. Przecież prędzej czy później transporter sam przeleci tę trasę. Wystarczy tylko cierpliwie w nim czekać
.
W pokoju ostemplowana podłoga, bo Matylda podczas wybiegu poroznosiła tosiowe kupy.
Na koniec wybiegu, wymuszonego sprzątaniem, Misia już się niecierpliwiła, więc zaczęła oblegać zasłonięte płytą wyjście z pokoju.
Kiedy Duży zakończył sprzątanie 3/4 stada radośnie pognało do klatki na jego wezwanie. Oczywiście grupę poprowadziła Misia.
Tosia nadal chyba wyznaje zasadę, że metr to już za dużo, więc nawet nie podejmuje się sześciometrowego maratonu z pokoju do kuchni. Przecież prędzej czy później transporter sam przeleci tę trasę. Wystarczy tylko cierpliwie w nim czekać
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
a co sie bedzie dziewczyna przemeczac 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Przedsmak świątecznej atmosfery. Tuż po sprzątaniu... jeszcze przed zmiana koloru kuwety
Zdzieranie starej tapety idzie jak po grudzie (widać koło krzesła). Chyba trzeba będzie zwyczajnie zakleić starą tapetę nową
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Ale wiesz co? Bardzo fajne zdjęcie
W takim fajnym klimacie 
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj!
⬇

Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci


Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
-
Chocolate Monster
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
A ja na początku się nie skapnęłam gdzie stoi klatka 
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Noo, klimacik mają dziewczyny niezły
A tapeta jaka teraz będzie? Świąteczny motyw jakiś może?
A tapeta jaka teraz będzie? Świąteczny motyw jakiś może?
