
Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Mieliśmy wyjechać na Święta. Burakura obudziła się chora, mnie też w nosie kręci i zaczyna drapać w gardle




- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23210
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Mogłybyście przestać? Przecież to już przesada... 

- martuś
- Posty: 10215
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Polecam kupić sobie immunoglukan w kapsułkach. Dla córki może być ten sam co podaje się świnkom (w syropie). Ja też ostatnio bardzo często chorowałam i łapałam anginę a jak zaczęłam taką kurację to raz złapał mnie tylko katar i po dwóch dniach przeszło.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Fajny pomysł, dzięki
polecono mi jeszcze takie cuś o nazie entitis. Immunoglukan testowałam na świniach
, więc sprawdzony i działa.
Dziś jest smutny dzień. Rok temu umarła Turbulencja
Moje ukochane zdjęcie

A to jej ostatnie zrobione 22 marca 2015 roku w Medicavecie, w trakcie kroplówki

No i co tu pisać, bolało, boli i będzie bolało. Wszyscy wiemy jak to jest.

polecono mi jeszcze takie cuś o nazie entitis. Immunoglukan testowałam na świniach

Dziś jest smutny dzień. Rok temu umarła Turbulencja
Moje ukochane zdjęcie

A to jej ostatnie zrobione 22 marca 2015 roku w Medicavecie, w trakcie kroplówki

No i co tu pisać, bolało, boli i będzie bolało. Wszyscy wiemy jak to jest.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23210
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Ech... dokładnie własnie tak, jak napisałaś.
- Inez1989
- Posty: 171
- Rejestracja: 15 lip 2015, 14:00
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
o matko to już rok...
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Wczoraj świerszcze dały pokaz.
Wyszły dwa, jeden dorosły, a drugi troszkę mniejszy. U tych świerszczy płeć można stwierdzić dopiero jak są dorosłe, małe mają dwa pokładełka, dziewczynom wyrasta trzecie jak urosną, a facetom zostają dwa. Ten duży to była dziewczyna
( najstarsza ze wszystkich ), nazywam ją Madzia. Mały nie wiedziałam bo był jeszcze za mały. Nagle mniejszy zaczął robić się dłuższy i dłuższy i bielszy na szyi i zdałam sobie sprawę, że on wylinkuje. Wyszedł biały, ale był już dorosły. Pomyślałam, że sprawdzę, czy to baba czy chłop. To drugie. Chyba że mu jeszcze wyrośnie. Szef stada nadał mu imię. Od tej pory znany jest jako Jaime.
W tym czasie Madzia zlazła na ziemię i się nadęła. Co jakiś czas kopała łapką i nabierała powietrza. Chyba składała jajka. Właściwie to bardzo możliwe, bo jakiś czas temu przyłapałam ją, jak za przeproszeniem siedziała na koledze ( lub kolega na niej, tego nie wiem ). Później długo nie wychodziła z nory, równie dobrze wtedy mogła coś wyprodukować.
Prawdopodobnie będą dziś wczorajsze zdjęcia Jaimego.
Wyszły dwa, jeden dorosły, a drugi troszkę mniejszy. U tych świerszczy płeć można stwierdzić dopiero jak są dorosłe, małe mają dwa pokładełka, dziewczynom wyrasta trzecie jak urosną, a facetom zostają dwa. Ten duży to była dziewczyna
( najstarsza ze wszystkich ), nazywam ją Madzia. Mały nie wiedziałam bo był jeszcze za mały. Nagle mniejszy zaczął robić się dłuższy i dłuższy i bielszy na szyi i zdałam sobie sprawę, że on wylinkuje. Wyszedł biały, ale był już dorosły. Pomyślałam, że sprawdzę, czy to baba czy chłop. To drugie. Chyba że mu jeszcze wyrośnie. Szef stada nadał mu imię. Od tej pory znany jest jako Jaime.

W tym czasie Madzia zlazła na ziemię i się nadęła. Co jakiś czas kopała łapką i nabierała powietrza. Chyba składała jajka. Właściwie to bardzo możliwe, bo jakiś czas temu przyłapałam ją, jak za przeproszeniem siedziała na koledze ( lub kolega na niej, tego nie wiem ). Później długo nie wychodziła z nory, równie dobrze wtedy mogła coś wyprodukować.

Prawdopodobnie będą dziś wczorajsze zdjęcia Jaimego.
