CAVIARNIA

To dobrze, że sam próbuje byleby tylko nie spadał z wagi. Dokarmiaj cały czas a ja dalej trzymam kochany chłopaczek <3 Jakoś dzisiaj źle spałam.

a ja mimo wszystko już lepiej po tej narkozie z której się wybudził. Zaraz umóię się na wizytę w poniedziałek i byle by do tego poniedziałku przetrwac

Fi dostał dwie kroplówki wzmacniające + leki . Od wczoraj schudł 2 gramy to i tak nieżle bo tez miał przerwę w jedzeniu w trakcie zabiegu. Byle do poniedziałku

... to ile teraz wazy?

O matko kochana, trochę mnie nie było na forum a tu takie wieści
Co to się dzieje z tymi świńskimi ząbkami... trzymaj się Fisiu trzymaj się Nataszko
Moja Balbi dała radę to i Filipek da, ja w to wierzę!!!

jak powolutku coś skubie to i tak dobrze! dokarmiaj a po dokarmianiu podawaj mu zieleninkę, niech sam też skubie. Będzie dobrze! Trzymamy kciuki

Pierwszy spadek wagi zauważalny deliktanie wiązałam z tym że teraz dziewczyny na okrągło rujkuja i nie dają mu życ ale to nie było to. I w ciągu dwóch dni schudł tak że poszłam do weta .potem był dzień że z dnia na dzień schudł 10 g mimo dokarmiania a ostatnio już tylko 2 g jest dużo lepiej zresztą zrobił się żywszy bo jest na przeciwbólowych+antybiotyk . Dziś wcinał delikatnie jarmuż , teraz ciagle próbuje coś skubac delikatnie ale miętoli to w pysiu. Jest podejrzenie o patologie w prawym stawie rzuchwowo skroniowym i coś z korzeniem w prawym zębie policzkowym. + ma czopy sluzowe o lekko zielonym zabarwieniu z siusiaczka ale ma wdrożone antybiotyki więc powinny pomóc. Tak naprawdę co i jak dopiero dowiem się jutro o 16 na RTG. Tymczasem tylko dokarmianie co 1,5 godz i leki. Jutro z rana jeszcze pojedziemy po przeciwbólowe + go zważymy u mojej wet a o 14 ruszamy w drogę

Nataszko daj znać co tam we Wrocku wyjdzie.
A ty tam jedziesz tylko po zdjęcie czy na konsultację również?
Trzymam mocno aby to nie był staw skroniowo-żuchwowy. Moja Balbi miała i takie podejrzenie, jak na razie (odpukać) nie potwierdzone.
Jedz Fisiu, jedz

Kochana ja dostałam "skierowanie" od mojej wet to swojego poleconego weta z dokładnym opisem co i jak co brał przez ten czas leczenia u niej więc jadę i na rtg i na konsultacje. Fiś już nawet zaczął ładnie jesc herbicare nie wypluwa ale mieli pysiem. mam wrażenie że troszkę mniej go boli. ale jutro się dowiem co i jak i na pewno dam znac.

W końcu poniedziałek ! jade po przeciwbólowe dla Fi a potem o 14 w drogę