CAVIARNIA

Czyli w sumie nie wiadomo czy Aishka wróci tak ? hmmm może ona woli tylko towarzystwo człowieka Niektóre świnki tak maja

Maja1983 pisze:Czyli w sumie nie wiadomo czy Aishka wróci tak ? hmmm może ona woli tylko towarzystwo człowieka Niektóre świnki tak maja

Maju ... czas pokaże . 6 tyg szybko zleci... szkoda, że samce trzeba tak długo trzymać osobno na razie wmawiam sobie, że Aishka pojechała na wakacje

No pewnie że szybko zleci będzie dobrze zobaczysz

Przejrzałam wszystkie niewidziane dotąd zdjęcia i sama przyjemność popatrzeć na Twoje zwierzaczki Anuleczko! Jak zwykle. Sullik - stróż butów

A co wstąpiło w Aishkę, to chyba szatanisko jakieś...

Lakuś jest już w domu Teraz tylko niech szybko wraca do zdrowia. Całe szczęście, że ja nie muszę go pielęgnować, bo nie jestem jego opiekunem... Jeszcze nie dawno spałam na ziemi przy Sulliku, pamiętam to dobrze. W najbliższym czasie nie planuje nikogo więcej kastrować ...
Aishka dostała swoje ulubione kapciochy z imieniem, kocyk ulubiony, drybed, swoją ulubioną kuwete, wór siana, zapas jedzenia ... tylko kieszonkowego zapomniałam dać

anuleczka jak mogłaś Wysłałaś dziecko na wakacje bez kieszonkowego??
Kibicuję WAm bardzo i mam nadzieje moja ulubiona świnka wróci do stada

anuleczka pisze: Dziewczynki noc spędziły przytulone do siebie. Nikt ich nie przeganiał i nie rozdzielał. Zadnych pisków, zero zgrzytów, chyba odpoczęły.

Dobrze to znam... po oddzieleniu Szkatuły moje mopiki się ożywiły i zrobiły się odważniejsze i.... głośno domagają się uwagi i jedzenia
Skoro Aishka jest bardziej proludzka, to może warto mieć ją osobno, a z dziewczynami może zawsze spotykać się na wybiegu, dodatkowo będzie je przecież słyszała (oczywiście jeśli wróci do ciebie, bo może Justyna już jej nie odda )

Dzima pisze: dodatkowo będzie je przecież słyszała (oczywiście jeśli wróci do ciebie, bo może Justyna już jej nie odda )

... i tu jest pies pogrzebany wystarczył szelest siana i w środku nocy domownicy z psami włącznie stali na baczność żeby była solo to nie może słyszeć świnek. Lakuś jest jej jedynym wybawieniem. Mam nadzieje, że z nim się zgra... a Justyna... no cóż.. na razie jest jej przybraną mamcią. Gdyby nie ten drobny defekt Aishki to by miala wille jak marzenie tuż obok dziewczynek

oby poświęcenie utraty jajeczek Lakusia nie poszło na marne i oby Aishka to doceniła

Tak sobie odpoczywamy Kleymore ma za dużo na głowie więc ja wrzucam zdjęcie