Strona 189 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 01 sty 2017, 23:34
autor: joanna ch
piękności :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 9:46
autor: katiusha
Opływowe kształty i błysk w oku! Obrazek Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 9:54
autor: Anula
Cudowne fotki, przepiękne dziewczyny :love: Faktycznie dobrze współpracowały ze swoim fotografem :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 10:33
autor: martuś
Siula pisze: Obrazek
Czemu Tosia wsadziła łapkę do miski? :szczerbaty:
Widać, że dziewczyny po swojemu imprezowały w sylwestra :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 13:07
autor: Asita
No cudności :love: Wszystkie razem i każda osobno :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 20:03
autor: balbinkowo
No śliczna Sesyjka wam wyszła :102:
Dziewczyny cudne, okrąglutkie :love: Aż chce się miziać :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2017, 23:05
autor: Siula
Bardzo dziękujemy za wszelkie zachwyty :buzki:
martuś pisze: Czemu Tosia wsadziła łapkę do miski?
Martuś Tosia zawsze wchodzi przednimi łapkami do miski :roll:
I proszę jednak ktoś odróżnia moje świnie- wiedziałaś,że to Tosia! :102:

Muszę Tosinkę pochwalić bo schudła ostatnio prawie 100g i jest lżejsza od Bromby. Ta też schudła ostatnio, ale martwi nas strasznie. Jest jakaś markotna( chociaż już dawno jest taka poważna), leży sobie większość czasu sama na parterze. Ciągle jeszcze prycha tym noskiem, tak dmucha, bo to nie kichanie jednak i wyciera sobie łapką lewą jakby jej coś tam przeszkadzało. Już nie wiem, była osłuchana i wszystko ok :idontknow: Jeść je, apetyt ma w miarę, bez szaleństwa. Nie wiem do kogo z nią jechać żeby ją dobrze przebadać. Nasza pani dr już nie pracuje w przychodni, gdzie pracowała. Poza tym muszę coś zrobić z tym jej kaszaczkiem bo już duży jest i chyba ją denerwuje. No i Tosię obejrzeć jak tam cysty- bo miała maleńkie a teraz jej łysieją te boczki. Achhh ciągle się martwię tymi świniami jak głupia, nawet w pracy jak jestem,a jak gdzieś wyjeżdżam to już w ogóle.
Zresztą martwię się nie tylko swoimi świniami...

Dorzucam filmik na poprawę humoru- skacząca Misia i popcornująca Matylda ;)
https://www.youtube.com/watch?v=eq9asKaIx1U

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 sty 2017, 8:42
autor: katiusha
Macie tam wszyscy być zdrowi!!! :fingerscrossed:
Matylda rośnie, jak na drożdżach :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 sty 2017, 10:05
autor: Anula
Jaka Matyldzia wielka już :o Bierze przykład od przyrodnich sióstr ;) Filmik nagrany zaraz po wypuszczeniu czy takie czyścioszki z nich? :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 sty 2017, 15:45
autor: Siula
Nie zdążyły jeszcze nabrudzić, ale wiekszość robią do transportera ;)