CAVIARNIA

No ja skargę pisałam na zoologiczny we franowie i czegoś takiego nigdy nie widziałam ale już to pisałam chyba milion razy.. wszystkie zwierzęta chore z mega brakami w sierści, ledwo się poruszające tak wykończone a do tego w oszklonym pomieszczeniu wszystkie ptaki miały pootwierane klatki i większe polowały na mniejsze a na dole luzem biegała szynszyla też narażona na atak ze strony ptaków.. Poznań mnie w ogóle przeraża pod tym względem.. przeprowadziłam się tu i nie mogę na to patrzeć..

Joluś ja tam mam nadzieję, że świnki są całe i zdrowe i że grzeją swoje śliczne łyse zadki u kogoś kochającego te zwierzątka a tak jak mówią dziewczyny wszystkich nie uratujesz

Niestety Poznań to pod tym względem nie ma się czym chwalić... Podobnie było ze sklepem zoologicznym w Swadzimiu, bodajrze przy Decathlonie. Zawitałam do niego pewnego razu z potrzeby zakupienia niezbędnych rzeczy. Świnki wychudzone, jedna dziwnie stawiała tylnią nogę, a inna była o połowę mniejsza od pozostałych i na skraju wyczerpania. Było to pewien czas temu i nie wiedziałam wtedy, że istnieje SPŚM. Oczywiście zlitowałam się nad tym najmniejszym i nazwałam go Tyciek. Od razu było widać, że mały został za szybko od mamy odstawiony, bo ssał mi palec. Tyciek otrzymał ode mnie wiele miłości i miał z pewnością szczęśliwe życie. Niestety, jak pisałam w moim wątku odszedł niedawno za Tęczowy Most... Miał raka złoścliwego rozsianego po jelitach i płucach... Jest to jeden z ponurych skutków chorego namnażania świnek morskich w sklepach zoologicznych. I chociaż nie możemy im wszystkim pomóc, to i tak fundacja ta daje im szczęśliwe życie i to, co jest dla nich najważniejsze, czyli miłość i drugą szansę...

W Rumi nie jest lepiej - fakt, Planeta Zwierząt trzyma zwierzaki w nienajgorszych warunkach, mają posprzątane itp. Ale np. Luna... Masakra. Tam się człowiek boi czegokolwiek dotknąć, żeby nie złapać jakiegoś świństwa. Kosze - po 3-4 w klatkach 30 cm, świnki w miniaturowych akwariach, chomiki i myszki w faunariach, grupami, wszędzie brudno, zwierzęta chore... Masakra. I znowu - nic nie można zrobić. :/

Dziewczyny nie wazne czy w sklepie jest czysto czy nie bo za kulisami tego wszystkiego dopiero sie tragedia dzieje jak samiczki rodza co chwile i wszystkie swinki mieszkaja na kupie...

Dziś byłam w Aligatorze w Galerii Pomorskiej w Bydzi... Dwie klatki i po 8 prosiałek w każdej. Wielkość..Hmmm 40/70? Takie maluchy...Naprawdę maluchy...150 góra...Teddiki i gładkowłose, niektóre z gwiazdkami na główce...Stałam, jak zahipnotyzowana... Woda była, troszkę siana i tyle...

Do Kakadu ide wieczorem, Na razie przywiozłam do domu dwie pannice- sa cudne!!! Na razie wystraszone ogromnie, ale co się dziwić. W labie siedziły w mikroskopijnej klatce, jadły marchew, kapustę i ziarno Ogólnie zdrowe, tylko zeby brzydkie, ale to niedobory witaminki tak robią- będziemy podawać.

Ależ piękne

ta agutka jest niesamowita!!! jeszcze takiej nie widziałam, każdą łapke ma innego koloru i znaczenia takie mleczne ZAkochałam się od pierwszego wejrzenia

Ooo tymczaski Dziewczyny lepiej nie mogły trafić, słodkie są

Jola piękne...
A ja zostałam zbanowana...TŻ się zbiesił na piątą, chociaż NIC przy nich nie robi..
za Ślicznotki.
Nie wiem co za różnica..4 czy 5..Ale dobra..Przetrawię..