Strona 20 z 34

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 16 lip 2015, 23:54
autor: pucka69
paprykarz pisze:Pucka to żeś mnie pocieszyła heheheh A ja myślę, że im nieba przychylam :rotfl:
To w Twoim mniemaniu. Wg naszych zwierzów - im bardziej badziewna karma - tym lepsza. A Ty im pewnie "zdrowe żarcie" proponujesz :neener:

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 17 lip 2015, 0:05
autor: paprykarz
Mały off. Kiedyś kupiłam wegetariańską karmę dla pa to Toffi pół kuchni kukurydzą zapluł.

A Halinka kilka kulek zawsze suchej kociej zabrała. Czy jadła czy ukrywała, żeby mi przykro nie było to nie wiem. :idontknow:

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 17 lip 2015, 21:40
autor: porcella
Suchej nie daję, bo mi zależy, żeby jadła, a ona miękkiego potrzebuje. Do gryzienia mają drewniane tunele i marchewkę i karmę.
Dzisiaj kolejno jadły (siedząc tyłkiem w misce), strasznie sa już staruszkowate, zmierzwione takie... Ale dziarskie.

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 18 lip 2015, 10:16
autor: joanna ch
Może się uda jakąś foteczkę trzasnąć...? Troszkę tęsknię za nimi :102:

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 18 lip 2015, 10:33
autor: porcella
Och z rozkoszą Ci je pożyczę na czas przeprowadzki, więc się zastanów dobrze, czy na pewno tęsknisz? 8-)
No nie mam czasu na nic kompletnie :glowawmur: nic nie obiecuję, chyba, że się napatoczą.
Po ostatniej zmianie ściółki jakoś wykombinowały, że można zasypać wejście do jednego z tuneli i są mniej widoczne - praktycznie tylko w czasie posiłków, kiedy przemykają się przez korę do miski.

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 18 lip 2015, 10:37
autor: joanna ch
A kiedy masz przeprowadzkę? :102: Każdy distraction jest dobry żeby nie pisać doktoratu, a na rolniki można patrzeć cały dzień :D Jeżeli nie trzeba będzie akurat jeździć z zębami Zęboliny to nie mam nic przeciwko :102:

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 18 lip 2015, 10:42
autor: porcella
Ha, żebym to ja wiedziała - niedługo. Myślę, że w połowie sierpnia, ale - ściany do wyburzenia, ściany do postawienia, podłoga do zerwania - podłoga do położenia, kafelki, kabelki... Wszystko może się posypać, lub opóźnić.
Tak poważnie, to w każdej takiej sytuacji im mniej zwierzaków, tym lepiej, nawet, jeśli sa niekłopotliwe, bo przy pakowaniu niejedno może się zdarzyć.
Z wielką przyjemnością skorzystam! :buzki:
i na pewno świetnie Cie zainspirują do doktoratu ;)

Re: Norniki polabo - Zębolina odeszła...

: 19 lip 2015, 9:15
autor: porcella
Znalazłam ja martwą w kąciku, musiała odejść w nocy. Wczoraj jadła i piła, więc nie mogła bardzo cierpieć, przypuszczam, że, poza starością, przyczyną śmierci musiała być deformacja żuchwy.
Spodziewałam się tego, ale smutno, dzielnie zmagała się z dolegliwościami.

Dwie pozostałe baby (Gruba i Mniejsza) siedzą w tymczasowym koszu, bo samla suszy się i wietrzy po dezynfekcji...

Re: Norniki polabo

: 19 lip 2015, 9:25
autor: jolka
Przykro mi :sadness: dla Zebolinki :candle:

Re: Norniki polabo

: 19 lip 2015, 10:06
autor: pucka69
Ojej ... :candle: