No właśnie! Ja 2 razy kupiłam małe paczki, bo ciągle jeszcze nie byłam pewna, czy będą jadły. A tam jest wit B, której nie ma w innych karmach. Co prawda póki myszy same zjadają swoje boby, to nie powinny mieć niedoboru tej wit, ale u mnie Żur miał problem z tymi bobami, nie wiem w końcu czy zajada swoich bobów odpowiednią ilość, więc kupiłam tą. Ale daję im mało, tak ok 1 garstka co drugi dzień. Przedobrzyć też nie chcę. No i jak zobaczyłam po drugiej małej paczce, że jedzą, to dawaj kupować dużą, bo to wychodzi 2x taniej...

Aha, a jeszcze tylko uprzedzę, że ta beaphar care pachnie intensywnie jak dla mnie oregano...chociaż w składzie tego nie ma
