Strona 20 z 362

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 23 lip 2015, 8:27
autor: Pulpecja
Pani Strzyga pisze:Oj tam, głupkowatą :P Typowy kontroler :P
Na kontrolera - zgoda.
Misia: Świnia musi wszystkiego dopilnować. Tylko staraj się Duży! Ja tam będę mieszkać. I jeszcze te dwie. Żebym tylko nie musiała się wstydzić... przed nimi, i całym forum.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 23 lip 2015, 8:37
autor: Pani Strzyga
Pulpecja pisze:
Pani Strzyga pisze:Oj tam, głupkowatą :P Typowy kontroler :P
Na kontrolera - zgoda.
Misia: Świnia musi wszystkiego dopilnować. Tylko staraj się Duży! Ja tam będę mieszkać. I jeszcze te dwie. Żebym tylko nie musiała się wstydzić... przed nimi, i całym forum.

O, to to :D Przeciez ludzie patrzą :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 24 lip 2015, 18:18
autor: Siula
:lol: Misia po prostu musi być pewna, czy Duży wie co świnki lubią najbardziej ;) W końcu jaśnie pani musi mieć wygodny pałac. :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 lip 2015, 11:55
autor: Arya90
Kontrola musi być! Jak jej się nie spodoba, to na pewno będzie kwik, żeby Duży się wziął i poprawił :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 13:52
autor: dortezka
ojj nie będzie się miała Misia czego wstydzić przed nowymi koleżankami.. taka willa piękna! :D
czekamy na fotki jak stanie już na swoim miejscu!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 14:13
autor: Lilith88
Willa jest niesamowita a jaka precyzja z tym oklejeniem wykładziną! Wstydzić się na pewno nie będzie czego, inne świnie mogą tylko zazdrościć a nowe przyjaciółki pogratulować Misi, że tak im ładnie Dużych wychowała i one już na gotowe przyszły :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 15:28
autor: Pani Strzyga
Lilith88 pisze:Willa jest niesamowita a jaka precyzja z tym oklejeniem wykładziną! Wstydzić się na pewno nie będzie czego, inne świnie mogą tylko zazdrościć a nowe przyjaciółki pogratulować Misi, że tak im ładnie Dużych wychowała i one już na gotowe przyszły :lol:
O to to. Drugie świnie zawsze lepiej mają, Duzi już ogarnięci itp. :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 17:45
autor: Asita
U mnie było dokładnie właśnie tak :lol: Żuruś mieszkał w klatce 40/80 (na szczęście miał chociaż pięterko) a jak doszedł Alfredzik, to już miały wielką wypasioną zagrodę :lol: Alfredzik nie wie, co to mieszkać w klatce :idontknow: Dlatego jak go wysadzałam na bobowanie do klatki to był cały zszokowany :shock: i bobów nie chciał produkować... A w swojej zagrodzie to w każdym momencie i pozycji boby idą :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 21:37
autor: Siula
Ze świnkami to jak z dziećmi. Pierwsza planowana, druga z miłości a trzecia z przypadku :lol: . Jak ulał u nas pasuje :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 lip 2015, 23:01
autor: Pani Strzyga
U mnie dzieci inaczej - pierwsze planowane z miłości, a drugie z przypadku :P