CAVIARNIA

Jutro wieczorem obiecuję wiadomości. Na razie wiadomość jest taka, że nać z selera korzeniowego młodego jest jadalna, a nawet smaczna!
Dzisiaj państwo miało sprzątane - niby nic zaskakującego, ale strasznie lubię, jak w czystej klatce się uwalają na boczkach i widać, jak im miło i przyjemnie Bo jak jest dużo bobów, to się wtedy chodzi na czubkach pazurków i strząsa z obrzydzeniem.

Coś tam w serduszku Loczkowym nie jest rewelacyjnie, ale co do przyczyny to jeszcze do ustalenia, czy nie od tarczycy. Ale dramatu nie ma, w razie potrzeby można tę tarczycę operować, na czym prawdopodobnie się skończy. Na razie 1/5 vetmedinu, jutro ustalimy z dr Magdą, co dalej.

Krew pobrana, w poniedziałek wyniki i zobaczymy, co dalej.

to dużo zdrówka dla Loczusia

porcella pisze: Dzisiaj państwo miało sprzątane - niby nic zaskakującego, ale strasznie lubię, jak w czystej klatce się uwalają na boczkach i widać, jak im miło i przyjemnie Bo jak jest dużo bobów, to się wtedy chodzi na czubkach pazurków i strząsa z obrzydzeniem.

ja też bardzo lubię patrzeć jak świnki się fajnie zachowują po sprzątaniu i najlepiej jak się coś zmienia, wtedy jest długie oglądanie, sprawdzanie, czasem bieganie

Milion kciuków dla Loczersa Widzę,że macie porządnickie świnki,mój Icek owszem czystą klatkę zwiedza,ale myślę,że obecność bobków mu nie przeszkadza ,a wręcz bywa mile widziana.....

Jak wyniki?

Nie miałam głowy dzwonić...

Loczkowi wyszła leukocytoza - będzie antybiotyk na tydzień; podwyższone znacznie eozynofile (pasożyty!!!), lekkie naruszenie funkcji wątroby (sodiazot) i niedoczynność tarczycy.
W związku z powyższym - biomectin dostaną wszyscy poza Rozmarynem, bo on uprawiał inny wybieg, a reszta kolejno biegała na tych samych dywanikach.
Loczek zaś również inne leki.
Entropia nieco zeszczuplała. (1220g)

Za szybkie zdrowienie Loczusia a na tarczyce też będzie coś dostawał czy najpierw jakieś usg?

usg było, ma torbiele na tarczycy, na pewno będą usuwane, ale najpierw trzeba zlikwidowac stan zapalny no i ma dostawać eutyrox.