CAVIARNIA

Uwaga piszę rozpiskę leków:
rano - godzina ósma:
prillium
bactrim
loxicom
po godzinie
furosemid
enteroferment
wieczorem:
lespewet
ursofolk
artrin
encorton
furosemid
bactrim
po godzinie
enteroferment
po kolejnej godzinie
ulgastran

To dla jednego pacjenta?

Mocno

Dla pacjenta Kajetana, koszatniczki, o wadze ( obecnie) 179 g
A Ryszard chyba pozazdrościł bo ma zapalenie spojówek i wczoraj wkraplaliśmy krople co 3 h

Taaaa. Nie wiem, kto jest bardziej zmęczony takim leczeniem - pacjent, czy Opiekun Na zdrowie!

Czy Kajetan jada jeszcze cokolwiek poza lekami? Jesteś dzielna, że nadążasz z podawaniem! A Ryszardu powiedz, żeby się poprawił - co za pomysł, zapalenie spojówek! Głask głask (takiej ikonki mi brakuje)

Kajetan jest zabawny, je teraz nie tylko papkę ze strzykawki ale również z łyżeczki, nie wychodząc z klatki. Leki też pobiera ze strzykawki nie wychodząc z klatki. Bardzo wygodne Jutro idziemy na kontrolę. Glusia też zabierzemy bo widzę że kicha i ma katar.
A tymczasem na Poczcie Polskiej ...
Dostaliśmy zwrot listu, kalendarza dokładnie, poszłam więc zapłacić za ten zwrot jak PP przykazała 12,50, ale ... Pani z okienka powiedziała że nie może znaleźć upoważnienia do odbioru ( zawsze machałam paniom z Poczty że to ja i wydawały mi co trzeba) i że powinnam sobie napisać wobec tego upoważnienie pocztowe - tzn. ja jako prezes SPSM upoważnić siebie jako Małgorzatę Biedrzycką do odbioru itd. Ew. żebym w wyszukiwarce KRS wyszukała SPSM i pokazała jej że jestem wiceprezesem. Powiedziałam że jak dla mnie to mogą sobie odesłać ten zwrócony kalendarz do Koluszek i w ten sposób zaoszczędziłam 12,50 dla SPSM. W oparach absurdu ...

Zaoszczędziłaś więcej - pełnomocnictwo napisane na kartce czasem przyjmują czasem nie, a takie na druku kosztuje 26 zł.

zoira pisze:Zaoszczędziłaś więcej - pełnomocnictwo napisane na kartce czasem przyjmują czasem nie, a takie na druku kosztuje 26 zł.

słusznie!
jakby to było coś ważnego, to oczywiście bym to wydobyła od Poczty

To trzeba było jeszcze paniom powiedziec, że to piękny kalendarz i niech sobie powieszą w kantorku