Strona 199 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 16 sty 2017, 20:44
autor: Siula
Dziękujemy!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 6:51
autor: loriain
Uff ulzylo!:ale nadal trzymam kciuki :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 7:45
autor: katiusha
Niech się chorowitka ładnie odgazuje i wróci do formy :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 13:27
autor: Siula
Myślicie,że jak Tosia już sama skubie trochę sianko i ziółka, je ogórka (środki głównie), troszkę skubnie koperku lub pietruszki to ją jeszcze dokarmiać? Ciągle się boję,że ma mało w tym brzuszku. Z drugiej strony już nie wiem co jej dawać na ten brzucholek. Boków ciągle maluteńko i miękkie. Espumisan dostaje co parę godzin.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 14:11
autor: Asita
Możesz po jej jedzeniu dać 1-2ml.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 14:36
autor: Siula
Dzięki Asita, tyle uda mi się w nią wcisnąć.
Napisałam do Medicavetu opisując całą chorobę Tosi. Odpowiedź :

Witam serdecznie,
Zwichnięcie żuchwy zdarza się u świnek morskich rzadko, zwykle jest wynikiem zaawansowanej choroby zębowej lub urazu.
Objawy, jakie obserwuje Pani u zwierzaka jak najbardziej mogą sugerować choroby zębów, i to je trzeba wykluczyć w pierwszej kolejności. Pełne badanie jamy ustnej świnki morskiej obejmuje oględziny jamy ustnej oraz wykonanie badania RTG głowy w min. 6 projekcjach (najlepiej przeprowadzone w znieczuleniu wziewnym).
Bez wykonania zdjęcia RTG nie jest możliwe zdiagnozowanie zwichnięcia stawu skroniowo-żuchwowego.
Znieczulenie wziewne jest najbezpieczniejszym rodzajem znieczulenia, ryzyko dlapacjenta jest minimalne.

U Pani świnki warto dodatkowo wykonać badanie krwi.
Bez możliwości wykonania badania klinicznego pacjenta ani zapoznania się z
wynikami badań nie jestem w stanie nic więcej doradzić.

Pozdrawiam i życzę zdrowia dla świnki :)

lek. wet. Magdalena Bralewska



A u nas młoda lekarka pomacała świnkę i twierdzi,że to zwichniecie i trzeba przemyśleć dalsze losy zwięrzęcia. Jak tu ufać lekarzom?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 14:45
autor: Asita
Na szczęście masz nas i my Ci doradzimy, co masz robić :102: A u Żurka dało się zrobić rtg w 6 projekcjach bez znieczulenia...... ;) Jak Tosiek dojdzie do siebie, koniecznie zrób jej to rtg i od razu krew :)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 14:48
autor: Siula
Pojadę z nią w piątek i mam nadzieję,że się wszystko uda zrobić. Powiem Ci, że bez Was to masakra :D Nie ma jak wymiana doświadczeń. ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 18:09
autor: martuś
Aż nóż się w kieszeni otwiera :angry: Jak można tak powiedzieć właścicielowi! Może od razu chciała już usypiać :? Eh i weź tu komuś zaufaj i powierz leczenia ukochanego zwierzaka...

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 sty 2017, 18:19
autor: Anula
Ci wszyscy wszechwiedzący weterynarze doprowadzają mnie do wściekłości.
Nadal za Was :fingerscrossed: