Strona 3 z 5

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 06 lis 2013, 21:53
autor: pytająca
Ojtam, kto by im pod kuperki zaglądał, to przecież jeszcze dzieci.. xD
Nie no, żartuję ;) Śliczne chłopaki, oj będzie z nich pociecha! ;)

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 08 lis 2013, 14:37
autor: silje
Mam nadzieję, że tego siana masz naprawdę duuużo- dadzą sobie radę z każdą ilością 8-)

Pojechali chłopaki.
Z jednej strony sie cieszę, że już są w drodze do swojego domku, z drugiej- smutno..
Chyba się upiję.

Czekam na wieści z podróży (już pierwsze mam :))- właśnie wyjechali z Elbląga.
Wątek przeniesiemy, jak się chłopcy szczęśliwie zainstalują u Agaty :)

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 08 lis 2013, 16:08
autor: zaspana
Szczęśliwej podróży chłopaki :fingerscrossed:

Jak odpalasz flaszkę to ja się chętnie dołączę

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 08 lis 2013, 19:10
autor: silje
Ale cisza.. Nikt nie łika, chociaż pora ogórkowa minęła (18-ta). Chłopcy są już pewnie w Olsztynie.
Jutro rano pojadą do swojego domku. Strasznie jestem ciekawa, jak wypadnie zapoznanie się ze Zbigniewem, no i w ogóle.
Liczę na szczegółową relację. Jak niuńki zobaczą taką wielką klatkę, to oszaleją z radości :)

Ania- zawsze i wciąż. Wiesz, że masz przewlekłe zaproszenie :)

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 09 lis 2013, 10:22
autor: silje
:lol:
Ale wierz mi, że ta klatka tylko na początku wydaje się taka wielka ;)
Ja mam 158cm. Chyba bym się zmieściła, jakbym się postarała.

Jest 10.20- chłopaki pewnie są już w swoim domku, a Pytająca magluje Agatę. 8-)
Emocje przy adopcji zawsze są! A przynajmniej powinny być. To oczekiwanie.. - pamiętam :) Tylko, że ja byłam strasznie niecierpliwa.
A jak już zobaczyłam chłopaków znanych mi ze zdjęcia- na żywo, to normalnie szaleństwo :)

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- rezerwacja dla Agaty :)

: 09 lis 2013, 16:19
autor: silje
Ach, Albert :) . Pewnie chciał podkreślić, że jegoś Ty :)
Ze zdjęciami to może być ciężko, zwłaszcza pierwszego dnia. To małe dziczki.
Nic na siłę- ja zaczekam, bo może lepiej zostawić ich na razie w spokoju. Wrażeń mieli co niemiara.
Dobrze, że są już na miejscu :D

Można przenieść do uratowanych :jupi:

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- już w DS u Agaty :)

: 10 lis 2013, 9:23
autor: silje
Ech, nie docenili chłopaki szansy na taki dobry domek..
Wygląda na to, że nie dogadają się z innym samcem. :idontknow:

Trudno, najwyżej wrócą, bo jeśli między nimi jest tylko i wyłącznie agresja, to ja to słabo widzę.
Szkoda :(

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- już w DS u Agaty :)

: 10 lis 2013, 10:16
autor: zaspana
A może spróbuj łączyć ich "na raty" : wypuść Siwego z Albercikiem a potem zmiana - Siwy+Maksio.Może łatwiej będzie im się dogadać 1:1 bo jak dwa maluchy obskoczą świnka to faktycznie może zgłupieć albo się wkurzyć.Oddzielnie może młode nie będą tak kozaczyć.

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- już w DS u Agaty :)

: 10 lis 2013, 11:41
autor: Mysz
Nie trzeba się zniechęcać tak szybko;czasem łączenie trwa jeden dzień,a czasem miesiąc.
U mnie jedno łączenie trwało dwa dni,a inne 1,5 miesiąca...był Matrix,było Kung-fu Panda,krew i dwie poważne rany...ale się udało...co prawda,to panienki a nie kawalerowie,ale jedna z nich ma przydomek Diablica. ;)
Trzymam kciuki za to,żeby się jednak udało. :fingerscrossed:

Re: Maksymilian i Albercik [Sztum]- już w DS u Agaty :)

: 10 lis 2013, 13:14
autor: silje
No niestety bardzo często tak to wygląda, że jeden obrywa.. Przynajmniej na początku, zanim ustalą, kto rządzi.
Trudno powiedzieć, jakie są rokowania, jak się świnek nie widzi :idontknow:
Czy to są tylko przepychanki, podnoszenie głów, cykania na siebie? Czy takie bardziej zajadłe cykania i ataki bez ostrzeżenia?
Trudno połączyć trzy świnki.
Szkoda, że chłopaki już tak mocno podrośli. Może gdyby byli młodsi- wszystko by przebiegło gładko.

Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy, to próba łączenia w wannie- oczywiście pustej. Ja tak zawsze robię. Na dno ręcznik, kopa siana i przysmaki.
Potem ratalnie- tak jak Zaspana napisała. I niech tam siedzą nawet i kilka godzin.
Martwi mnie to, że chłopaki (A i M) -pobili się również między sobą.
Pisałaś, że może Pytająca zajrzy. Niech spojrzy i oceni fachowym okiem jakie są szanse.
Ale to prawda, że czasem na łączenie trzeba przeznaczyć nawet i miesiąc. Bywa, że dłużej.
Mało kiedy jest tak, że świniaki zupełnie bez problemu i przepychanek połączą się w stado.

Próbuj, ale jeśli uznacie, że nie chcecie próbować i szanse są niewielkie, albo i żadne- to niech wracają. No trudno.
Ja w każdym razie kciuków jeszcze nie puszczam :fingerscrossed: