Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy picia

Czyli co powinna, a czego nie może jeść świnka morska

Moderator: pastuszek

Catarinha

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Catarinha »

Zastanawiałam się, czy napisać tutaj, czy w wątku o sprzątaniu, ale że problem dotyczy poidełka, to chyba będzie bardziej pasował.

Mianowicie - jak się pozbyć glonów z poidła?
Problem zaczął się niedawno, odkąd ociepliło się po krótkim ataku zimy, a w mieszkaniu cały czas się grzeje, więc jest dość ciepło. Wodę wymieniam codziennie, a czasem i 2 razy dziennie, bo przez suche powietrze chłopaki piją jak smoki :P Ale wcześniej nie było problemów z żadnym brudem, jedynie zbierało się trochę osadu z wody, wystarczyło umyć dokładnie tak raz na tydzień. Teraz muszę szorować codziennie patyczkiem do uszu, bo jest zielono! Żadna klatka nie stoi bezpośrednio przy piecu, w zeszłym roku tego problemu nie było, a zielonkawy osad - w mniejszym lub większym stopniu jest w każdym z trzech poideł.
Pewnie w wodzie są jakieś dziadostwa... Tylko jak się tego pozbyć w sposób bezpieczny dla świń? Wlać jakiegoś detergentu to nie sztuka, tylko żeby się potem nie potruły. Wyparzenie odpada, bo poidła są plastikowe. Jedno i tak trzeba będzie wymienić, bo chyba zaczyna przeciekać od ciągłego rozkładania do mycia... Ale jeśli problem jest w wodzie, to zaraz zacznie się od nowa.
meadow

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: meadow »

Ja poidła oraz butelki na wodę czyszczę solą. Wsypuję sól, dolewam troszkę wody, tylko tyle, żeby się sól nie rozpuściła i mocno wstrząsam przez dłuższą chwilę, potem płuczę i gotowe ;) Problem glonów i nieprzyjemnego zapachu szybko znika a dodatkowo sól o wiele łatwiej dokładnie wypłukać niż np. płyn do naczyń :ok:
A jaką wodę dajesz?
Catarinha

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Catarinha »

Dzięki, spróbowałam z tą solą - rzeczywiście fajnie się wyczyściło, zobaczymy czy pomoże na dłużej :)

Wodę daję z kranu - ale przegotowaną i odstaną. Co ważne, gołym okiem nie widać w niej żadnych pływających śmieci w momencie napełniania poidła, a czasem jak tej odlanej dla nich zostanie trochę w butelce, bo akurat tego dnia piją mniej, stoi sobie w kuchni tak cały dzień i też nic nie "kwitnie" - a w poidle już tego samego dnia pojawia się osad.
Dropsio

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Dropsio »

Catarinha, u mnie ten sam kłopot był, tylko że przez cały czas. Wymieniałam codziennie i codziennie szorowałam, a nadal glony rosły na potęgę... Dla tego przerzuciłam się na miseczkę ;) Stoi na półeczce, więc troty nie wpadają, czasem tylko świń karmy nasypie, ale ogólnie jest spokój i lepsze to moim zdaniem niż poidło.
Catarinha

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Catarinha »

Sól wypróbowana, sprawdza się niestety tylko doraźnie - wymyje się fajnie, ale za chwilę znowu "zarasta", chociaż mam wrażenie, że ostatnio trochę mniej. Tak czy inaczej, poidło będę musiała kupić nowe, ale dalej szukam jakiegoś skutecznego sposobu, bo bez przesady, żeby co chwilę wymieniać nie jedno, ale trzy.

Miseczki u mnie nie zdadzą egzaminu niestety :( Prośki tak wariują (zwłaszcza, jak subtelnie dają mi do zrozumienia, że już czas na wybieg), że zaraz wszystko byłoby rozlane. Zwłaszcza Paproszek upodobał sobie opieranie łapek na misce, że staje ona dęba i cała zawartość ląduje obok :lol:
Dropsio

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Dropsio »

Ja też byłam pewna, że wszystko zostanie wylane, ale jednak jest całkiem ok. Dropś fakt faktem czasem rzuci miseczką albo podnosi i upuszcza, ale wolę to niż zaglonione poidło. Odkąd jest miseczka, proś więcej pije bo niewątpliwie woda jest smaczniejsza. U nas godzinę po wlaniu do poidła woda smakowała glonami, teraz jest normalna.
Bunia
Posty: 228
Rejestracja: 21 lip 2013, 22:27
Miejscowość: Łowicz
Kontakt:

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Bunia »

ja swoim prosiaczkom daje zwykłą wode mineralną niegazowaną a do tego przynajmniej raz na dwa tygodnie wlewam Echinacee.
Hahnoto

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Hahnoto »

Też wiecznie miałam problem z czyszczeniem poidła, ale przeważnie gruba sól dawała jakoś radę.
Jednak pozbyłam się tego poidełka i kupiłam automatyczne z Ferplast i jest ten plus, że otwiera się wieczko i elegancko można środek wymyć :D
Catarinha

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Catarinha »

Dropsio pisze:Odkąd jest miseczka, proś więcej pije bo niewątpliwie woda jest smaczniejsza.
Moi już piją na potęgę, jakby mieli kaca :lol: Gdyby te łobuzy nie były długowłose, mogłabym spróbować, ale wizja zalanej klatki i mokrego futra nie wygląda niestety zbyt optymistycznie.

Dwa z trzech poidełek dają się całkowicie rozmontować i wszystko można w środku ładnie wymyć. Z trzeciego nie da się wyjąć tej metalowej rurki, ale nie przewidziałam wtedy, że zalęgnie się takie paskudztwo :glowawmur:
Awatar użytkownika
Monalisa
Posty: 499
Rejestracja: 08 lip 2013, 10:03
Miejscowość: Poznań
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Picie, woda, poidełka- dyskusje o wszystkim co dotyczy p

Post autor: Monalisa »

A po co się męczyć z miseczkami jak są poidełka? Można wyczyścić poidełko, spoko, to nie jest taki problem znowu. U mnei miseczka by nie przeszła i tak, bo Colori się bawi miseczkami lub jak sie wkurzy, że jest mało jedzenia (bo w nocy wyjadła wszystko) to przesuwa wszystko z kąta w kąt po całej klatce :D

U mnie niby Colori pije. Bo ostatnio jakoś nie pije. Choco w ogóle nie pije, tzn. tyle co jej dam rumianku przy okazji wit C, ale to ona wypije o wiele mniej niż Colori. Właśnie nie wiem czy problem jest z Colori ostatnio z tym że przy przemeblowaniu i wstawieniu kuwetki nie bardzo było gdzie zawiesić poidełko. I potem jeszcze ktoś podpowiadał, ze jeśli będzie wisieć tak, żeby świnka musiała wejść do kuwety, żeby się napić i tak zawiesiłam, ale jeszcze nie widziałam żeby ona piła od tamtego czasu. I też nei piła jak przewiesiłam gdzie było poprzednio. A potrafiła sporo wypić nieraz.
DS: Śnieżka, Tula i Kokosanka
-------------
Za TM: Filuta, Karmelka, Toffi, Colori, Choco, Blanka, Felicja, Majka, Michasia i Miłka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie”