Strona 3 z 3

Re: już po wszystkim...

: 01 mar 2014, 23:09
autor: Inez
Też musiałam podjąć taką decyzja - raz lepiej było, raz gorzej - ale tego dnia spojrzałam na moją ukochana świnkę i wiedziałam, że pora się pożegnać, mam nadzieję, że to był właściwy moment i nie zwlekałam zbyt długo.

Dla Ciebie :pocieszacz: i dla świniaczka :candle: - ja wierzę, że one gdzieś tam są i kiedyś się spotkamy, już bez cierpienia.

Re: już po wszystkim...

: 02 mar 2014, 15:31
autor: Marta_K
Zrobiłaś dla niej to co uważałaś za słuszne i najlepsze.
Współczuję straty... i tego, że musiałaś podejmować tak trudną decyzję. Mam nadzieję, że nigdy mnie to nie dotknie, bo tego boję się najbardziej.
Śpij spokojnie maleńka :candle:

Re: już po wszystkim...

: 03 mar 2014, 1:42
autor: bziki2
Lenka :swieca:

Re: już po wszystkim...

: 06 mar 2014, 20:39
autor: azb
Ojej. :( To Lenka miała kiedyś problem z łapką? Okropna decyzja przeżyłam 2 X ze świnką i 2 X z psem
przychodzi jednak taki moment w którym widząc okrutne cierpienie wiemy że dalsza walka jest barbarzyństem i pozwolić odejść :pocieszacz: w takim momencie bez dalszego bólu jest wyrazem największej miłości bo wtedy nie liczy się jak bardzo boli to nas tylko jak bardzo można ulżyć takiej istocie. :pocieszacz:
Głaski dla Mydełka