Strona 3 z 7

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 14 kwie 2014, 21:19
autor: karpatka
Przecudna. <3

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 15 kwie 2014, 19:01
autor: sempreverde
Już po wizycie.

Diana krzyczała, jakby jej coś strasznego robili, a to było tylko badanie USG i kontrola ;)

Na pewno odstawiamy Metizol, czyli lek na tarczycę, mimo że guz się zmniejszył. Dziewczynka się po nim gorzej czuje, weszła nam w weekend biegunka i to są podobno skutki uboczne podawania leku. Więc zamiast jej pomóc, tylko przeszkadzamy, bo masa spadła na 690, a już mieliśmy ponad 700...

Bo obejrzeniu guza na USG decyzja zapadła taka, że nie będziemy go usuwać. Guz może mieć podłoże nowotworowe i naruszenie go mogłoby tylko spowodować powstanie przerzutów. To, czy jest to nowotwór, czy nie okaże się za ok. 2 tygodnie, ponieważ płyn z guza zostanie odessany i wysłany przy okazji na badania. Tak czy siak - guz zostaje. Z czym to się wiąże? Ano trzeba go będzie palpacyjnie kontrolować i być może, ale niekoniecznie, raz na kilka miesięcy zrobić USG i odessać z niego płyn, jeśli się zbierze. Koszt USG i takiego zabiegu to ok. 100-120zł.

Poza tym łapka jest już prawie przepiękna, zawsze będzie nieco większa, ale zdecydowanie nie ma już stanu zapalnego i wraca do normy. Zęby w miarę okej, siekacze jeszcze niedoborowe, trzonowce już całkiem ładne.

Niestety ze względu na złą reakcję na lek, luźne boby i spadek masy zabieg musi być nieco przesunięty w czasie - umówiłam się na sterylkę na po weekendzie majowym.

Dzisiaj rano Diana ze mną kolankowała, jak była, tak jest super słodziutka. Jedyne niebezpieczeństwo podczas miziania jest takie, że podstawiając się do głaskania i wykładając się na coraz to nowy boczek się sturla, więc trzeba uważać :lol: Bo Diana to tak zdecydowanym ruchem się kładzie, bez ceregieli i zbędnego gadania. Siedzi i nagle sru, na boczek i stopy wywalone :love:

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 17 kwie 2014, 9:10
autor: karpatka
Na pewno się dogada z Konikiem. Wiewióras jest typem tulisia. Stopy są święte.

Konik:
Obrazek
Obrazek

Wiewióras, z którym będzie mieszkać:
Obrazek
Obrazek

Jak widać przytulaki i pieszczochy z obydwóch kawalerów. Tchibo też się rozkręci. Uwielbia tulić pyszczkiem do szyi i wskakiwać na ramię. ^_^ Już się nie mogę doczekać - Wiewiórek smutny jest sam w takiej wielkiej klatce...

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 20 kwie 2014, 20:53
autor: sempreverde
Wiewiórek się ślicznie przytula, Konik zresztą też :)

Dianie poprawiły się boby, więc odstawienie leku działa. Mam też wrażenie, że lepiej się czuje tak "ogólnie". Dalej nadrabiamy spadek masy, wprowadzam powoli zielone. Dzisiaj Diana była na swoim, podejrzewam, pierwszym wypasie i zachowywała się absolutnie wzorowo jako jedyna z wypasanych świnek - doskonale wiedziała, co należy robić - czyli jeść i zbytnio się nie oddalać.

Obrazek

Przepraszam, ale zrobiłam tylko jedno zdjęcie :redface:

Z moimi świnkami dogaduje się coraz lepiej - od kompletnego braku zainteresowania, przez zainteresowanie i lekki strach zaczyna dochodzić do normalnych świńskich relacji. Czyli "przesuń się, to jest bardzo moje miejsce" albo "ja się absolutnie nie przesuwam" :lol: Jestem bardzo dobrej myśli co do jej małżeństwa z Wiewiórkiem, bo Diana naprawdę jest bardzo pokojowa - caka zębami w akcie obrony, ale nie gryzie (nawet w obronie), nie zaczepia innych świnek, a jeśli inny prosiak podejdzie do niej pokojowo to po chwili strachu i cakania uspokaja się.

Na rękach dalej jest przekochana, mimo że aplikuję jej całą gamę specyfików, czego absolutnie nie lubi, jak każda świnka ;)

Zauważyłam przy sprzątaniu, że jest ogromnie przywiązana do swojego jedzenia i "rzeczy" - kiedy sprzątam jej w klatce i zabieram sianko, resztki jedzenie i zasiusiane podłoże to się denerwuje, biega i próbuje mnie powstrzymać przed takim złodziejstwem. Łapie zębami za dłonie, ale właśnie nie jest to absolutnie gryzienie, to nic nie boli - robi to naprawdę mega delikatnie. Tak jak by mówiła "zabieraj łapy łapserdaku"! Strasznie to jest urocze i mnie rozkłada zupełnie za każdym razem :love:

Chociaż nie powiem, mam nadzieję, że mimo że słodkie, to takie zachowanie jej przejdzie. Bo w porównaniu z niską masą i ogromnymi niedoborami witaminowymi to nasuwa mi się bardzo smutny wniosek...

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 21 kwie 2014, 22:23
autor: karpatka
Ja powoli obserwuję metamorfozę Wiewiórka. Już nie taki waleczny leży osowiały i patrzy na Konika i Tchibo. Żal mi go nieziemsko. Kto wie, może dziewczynie da się z chęcią zdominować. :102:
Konik też łapie ząbkami, a jest najukochańczym prosiakiem jakiego znam. Inne się wiercą lub cynkają, on po prostu skubie jak mu się coś nie podoba. Dla mnie to akurat plus, bo sygnał jest jasny, a czasem jest przecież sporym problemem rozróżnić zadowolony popcorning od niezadowolonego. Czasem się zastanawiam, czy prośki się tak cieszą na widok czyściutkiej klatki, czy rozpaczają po utraconych bobiszczach. :think:
Dzisiaj w ramach rozpieszczania zrobiłam prosiom sałatkę z trawy, jarmuszu, mięty, krwawnika, mleczyka i liści malin. Jadły aż furkotało.
Na Diankę czekamy z utęsknieniem, szczególnie mój smutas o wzroku basseta... Jeszcze tylko 2tyg! :jupi:

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 23 kwie 2014, 20:12
autor: sempreverde
Tak, Diana zdecydowanie się komunikuje. Jak np. dostanie świeżą trawę lub porcję warzyw to turkocze z zadowoleniem :)

Dzisiaj tak mnie rano wołała i stawała słupka, że chce śniadanie, że aż postanowiłam jej zdjęcie zrobić. Robienie zdjęcia skończyło się nosem wetkniętym w telefon, wyszło nam takie:

Obrazek

Diana ma już zaklepany termin zabiegu. W poniedziałek 5 maja zanoszę ją do lecznicy na hotelik, żeby przez noc przestała się stresować zmianą miejsca i we wtorek będzie operacja.

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 24 kwie 2014, 20:05
autor: sempreverde
http://www.herbalpets.pl/pl/wydarzenia

Dianka została modelką :D

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 25 kwie 2014, 9:17
autor: karpatka
Pięknie! :-)
Czy dobrze rozumiem, że mała będzie mieć ściągane szwy koło 14-15 maja, czyli jak wszystko będzie ok, to będzie u mnie najprędzej w okolicach 19, tak? Zamawiam klatkę i będzie wieziona z daleeeka, więc muszę wiedzieć jak bardzo się streszczać i czy płacić za kuriera. :102:

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 25 kwie 2014, 18:19
autor: sempreverde
Słuchaj, w razie czego to Ci ją przetrzymam jeszcze parę dni, nie ma problemu :)

Re: Diana - cudowna księżniczka z Warszawy [zarezerwowana]

: 25 kwie 2014, 19:36
autor: karpatka
Nie ma problemu, już i tak się nie mogę doczekać! :D