CAVIARNIA

porcella pisze:Wiesz, następne czekają w klinice... więc w sumie im predzej, tym lepiej.

to masz rację... niech jada do dobrego domku
ale one takie cudne, ze az płakać pewnie będę!!

Coś Ty, ciesz się, że trafia do dobrego domu i jeszcze nie trzeba wizyty robić

jak mi się trafią dziewczyny , to pewnie jedną zostawie u siebie... o ile mi pozwolicie

jolka pisze:
ale one takie cudne, ze az płakać pewnie będę!!

Na pewno będzie smutno ale pewnie szybko dostaniesz następnych na pocieszenie
a losy chłopaków będziesz mogła śledzić w moim wątku, który postanowiłam w tym tygodniu w końcu założyć

Maluchy ma zabrać karpatka już w ten piątek , za co jej bardzo dziękuję
Szczegóły napisałam w PW

Maluchy dzis zostały przeniesione razem z klatką do pokoju , w którym więcej urzeduje, Siedzimy sobie i gadamy, a one odważyły się wreszcie wyjsc z sianka w mojej obecności Dostały , świeżą trawkę, zadowolone, i chyba szczesliwe .


nawet zaczeły na siebie burczeć i wyrywać sobie mniszka

Moje kochane słoneczka
Cieszę się, że nabierają odwagi a szczęśliwi są na pewno, przecież mają wspaniałą opiekunkę, która tak się
o nich troszczy

Maluchy coraz śmielsze myślę, ze bardzo szybko się zaklimatyzują w DS

Juz tylko dwa dni chłopaki u mnie, to jak moge im dogadzam. Sami możecie wagę porównać , parę dkg, ale zawsze do przodu
Bursztynek



Puc



Ogólnie dzikuski dalej, ale juz chyba nie tak bardzo jak parę dni temu, będę za nimi tęsknić ..
są przepiękne i wyrosną napewno na radosne i szczęśliwe świnki
Pucek



a taka sesja... mała przy okazji ważenia
Bursztynek

Już nie mogę się doczekać piątku

To tych jaśniepanów wiozę? Oj, coś czuje, że będzie mizianie w pociągu.