Strona 3 z 13

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 29 lis 2014, 11:47
autor: sosnowa
OOoo, super pomysł, Heniek jest taki niewzruszenie puchaty :love: ( I w tej sytuacji dobrze, że nie ma ciekawości do kobiet :laugh: )

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 21:01
autor: porcella
Wichurka u siebie:

Obrazek

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 23:24
autor: martu.ha
Piękna Wichurra, ona taka spokojna jest :love:

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 23:25
autor: porcella
Mnie się wydaje, że ona jest spokojna tak na pozór, a w rzeczywistości, to jeszcze nerwuska i sporo czasu musi upłynąć, zanim wróci do świńskiej natury.

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 23:31
autor: Beatrycze
Jeżeli wyjazd Pufki dojdzie do skutku w piątek, to przerzucę Wichurkę do 120-tki ze spacerniakiem i będzie z moimi się integrowała na razie.

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 23:39
autor: martu.ha
O, dobrze! I wtedy trzymaj miejsce, bo ja Ci sprzedam albo Fasolkę, jak się podgoi albo może Moirę, bo jest najspokojniejsza z gromady?
Mam teraz 7 tymczasów, to nie jest mój rekord, ale hm... powiedzmy, że nie planowałam tyle.

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 01 gru 2014, 23:56
autor: Beatrycze
Nie zapominaj, że do mnie w piatek przyjeżdża szylka i być może awaryjnie ten starszy samczyk :? :lol:

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 02 gru 2014, 0:01
autor: martu.ha
Omg
postaram się nie zapomnieć :glowawmur:
:rotfl:

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 03 gru 2014, 12:54
autor: sosnowa
Wichurka nadal taka antyświnkowa? Ale chyba proludzka, no nie?
Co sobie ją przypomnę u mnie na rękach to się rozsładzam :love:

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]

: 03 gru 2014, 18:01
autor: Beatrycze
Wsadziłam ją wczoraj na wybieg Pufki no i pocykała sobie z moimi przez kraty. Potem kombinowała jak wejść do klatki, podskakiwała wkoło tego trapu i wreszcie jej się udało. Tam pojadła siana a potem uwaliła się jak długa :)
Moje się tak nigdy nie kładą rozciągnięte. A potem była zła, że ją stamtąd zabieram i pocykała na moją rękę :nono: