To wcale nie jest tak, że lepiej kupić świnkę w zoologu. Tam nigdy nie masz pewności, czy nie trafi ci się chora (często występują wszoły i grzyb, czasem zapalenia płuc i tym podobne) lub ciężarna (nawet kupując samca nie masz pewności, czy sprzedawca dobrze rozpoznał płeć, a oni często po prostu się nie znają). Adoptując świnkę od Stowarzyszenia masz pewność, że jest zdrowa i była dobrze traktowana w domu tymczasowym.
Umowę adopcyjną można potraktować w pewnym sensie jako zbiór wskazówek, których przestrzeganie jest konieczne, by zapewnić zwierzęciu dobre warunki. Ma ona także sprawić, by świnki trafiały do odpowiedzialnego właściciela. A wizyta przedadopcyjna to miła rozmowa przy kawie - masz możliwość zadawania pytań, nie jest to jakiś test. Naprawdę nie ma się czego bać. Nikt nie będzie zaglądał Ci do szafek
I powiem to raz jeszcze - białaski są super! Sama adoptowałam dwa samczyki i naprawdę polecam!
