Przyjaciele Lorda Pontusa

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

CocoChanell

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: CocoChanell »

Witamy swineczki urodziwe:) A czika na przywitanie przybija "piątke" a raczej trojke swoja swinkołapka:)
miŁOŚniczka

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: miŁOŚniczka »

Tolo, Pontusie - oglądnęłam wasze :photo:... tyle obowiązkowych zajęć... :shock: ;) ile to się świnka musi namęczyć, napracować, żeby mogła później odpocząć :laugh:
Pozdrawiamy z Krk :buzki:
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: Inez »

Precz z guzami, za jaśniepaństwo :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
kakazuma
Posty: 270
Rejestracja: 07 lip 2013, 19:19
Miejscowość: Opole
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: kakazuma »

Boziu jak Pontus słodko wygląda z tym zamkniętym oczkiem :love:
Życzymy jeszcze wielu takich rocznic i trzymamy kciuki za zdrowie Państwa :fingerscrossed:

ps.jest na forum parę takich świnek które bardzo chciałabym poczuć jakie są w dotyku, tzn. wziąć na ręce i przytulić i głaskać...bo mają takie futro, że aż się chce to robić :love: (matko, co za perwersja) i Pontus się do nich zalicza :D
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Hihi, rozumiem Cię. Wyobraź sobie stary kożuch, albo poliestrowy dywan w loczki - dokładnie Pontus. Wcale nie jest miękki, ani jedwabisty, przeciwnie! W dodatku nie znosi głaskania i zaraz skubie po palcach...

Operacja jutro. Prosimy o kciuki. Bedę chciała go zostawić na dwie doby w klinice, bo raz, że upał nieziemski u mnie w domu, a dwa, że w środę maja mi "laserowac" nadszarpniętą siatkówkę w lewym oku, cokolwiek to oznacza :shock:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: Inez »

To :fingerscrossed: dla Pontusa i dla Ciebie.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
zagli

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: zagli »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za operację!
twojawiernafanka

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: twojawiernafanka »

Trzymam kciuki! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Operacja udana,torbiel miękka, bez cech nowotworowych, pacjent się wybudził i złym okiem łypie na doktorów. Je arbuza. Zostaje w szpitalu na dzień lub dwa, bo u mnie upal straszny... Dr Kasia się dziwiła, że tak duża torbiel nie dawała żadnych objawów chorobowych.
Faktem jest, że przez ostatnie kilka tygodni zajmowałam się głównie zakraplaniem Toli, a Pontusa, jako niedotykalskiego, puszczałam wolno, ale naprawdę jadł normalnie, spał normalnie, może więcej pił, ale jest wszak gorąco...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: Cynthia »

Pontus, brawo, jesteś niezniszczalny :jupi:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”