Strona 3 z 4

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 13 wrz 2015, 11:14
autor: urszula1108
Cynthia pisze::fingerscrossed:
Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez kłopotów. Problemy z odbiorem Helgi to już było przegięcie.

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 13 wrz 2015, 11:25
autor: Cynthia
urszula1108 pisze:
Cynthia pisze::fingerscrossed:
Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez kłopotów. Problemy z odbiorem Helgi to już było przegięcie.
Macie co wspominać :szczerbaty:
Załóżcie wreszcie temat swoim babom :jupi:

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 13 wrz 2015, 11:30
autor: urszula1108
Postaram się :)
Dziewczyny hałasują, a przed nami jeszcze 429km :D

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 13 wrz 2015, 19:52
autor: urszula1108
Dziewczyny już prawie dwie godziny są w domu :D
Wylegują się w klatce (każda w innym kącie), warczą, kręcą pupkami, a czasem się pogonią. Helga próbuje się do nich dostać, czasem też zerknie do nich Ai. Buba kompletnie je olała. Dzisiaj dziewczyny spędzą noc osobno. Jutro może spróbujemy łączenia, o ile będę mogła poświęcić im wystarczająco dużo czasu.

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 13 wrz 2015, 20:53
autor: paprykarz
:jupi: Super. Dziękuję za domek dla nich. Takie je malutkie odbierałam a już cała trójka w swoich domkach :) Ich siostra Maja mieszka w Szczecinie.

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 14 wrz 2015, 13:16
autor: urszula1108
Z Mai też taki rudzielec?
Wczoraj dziewczyny były już totalnie wyluzowane - stopiszcza wywalały na prawo i lewo :D Dzisiaj wypuściłam na trochę wszystkie razem. Buba ma je gdzieś, chyba że jej przeszkadzają, to je przegoni, ale zero w tym agresji. Helga jest przeszczęśliwa - ganiały w trójkę naokoło pokoju, aż padły zmęczone. Helga uważa je za niesamowicie atrakcyjne i je często gwałci, ale dziewczyny na szczęście się tym nie przejmują. Najgorzej jest z Ai (jak zwykle zresztą). Ai na początku nie wykazywała agresji, ale dziewczyny były trochę nachalne (przepychały się koło Aiki, zaglądały jej w pyszczek itd.) i Ai zaczęła się denerwować. Doszło do sytuacji, kiedy Lucynka, Ula i Ai siedziały tylko spięte i gotowe do ataku. Nawet jak się na chwilę odwróciło ich uwagę, to za chwilę było to samo. Ponieważ w chwili obecnej nie mam czasu, żeby siedzieć z nimi i ich pilnować, to dziewczyny wróciły do klatki. Widzą się przez pręty, dostają tak siano, żeby mogły je jeść z dwóch stron i oswajają się ze sobą. Codziennie będziemy je razem wypuszczać, a w niedzielę będę mogła poświęcić cały dzień, żeby je połączyć. Na chwilę obecną uważam, że nie jest źle. Agresji przez pręty nie ma, a dziewczynki wyrywają się na wolność do reszty.

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 16 wrz 2015, 9:17
autor: urszula1108
Dziewczyny spędziły noc w jednej klatce. Wczoraj na wybiegu było tak spokojnie (nieliczne, krótkotrwałe spięcia), że po konsultacji z oxi, nie chciałam przedłużać osobnego noclegu dziewcząt. Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak: Buba bez zmian spokojnie rządzi stadem i wyleguje się na swoim miejscu, Ai wyniosła się z klatki i spędza obecnie czas głównie na zewnątrz, Lucynka zajęła ulubioną miejscówkę Helgi w klatce i przewala się tam z boku na bok wyciągając stopiszcza, Helga i Ula leżą tam, gdzie aktualnie jest miejsce. Ogólnie przeżyły noc w stanie nienaruszonym :yahoo:

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 16 wrz 2015, 9:23
autor: oxi30
Cieszę się ogromnie. :jupi:

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 16 wrz 2015, 18:15
autor: paprykarz
Urszula :) MAja nie była ruda. Wstawiam link do jej wątku
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5102 to Maja :) Teraz chyba ma Agatka na imię. Była jeszcze jedna siostra. Czarno-biała Pszczółka [*], odeszła, jak miała 3 dni.

Re: Lucynka i Ula urocze maleństwa [Gryfice, zach-pom]zareze

: 17 wrz 2015, 9:49
autor: urszula1108
Śliczna dziewuszka :)
Szkoda pszczółki. Żal każdej świnki, ale jak odchodzi taki maluszek, przed którym dopiero było całe życie, to szczególnie żal.