CAVIARNIA

Niestety nie dotarłam na wpa. Z dość absurdalnej przyczyny, ale sama przerabialam to jakieś 3 lata temu. Pani mieszka ma wsi, która jest podłączona do wodociągu. U nas w gminie "cudnie" to robią, bo rozkopuja drogę i w niej kładą rury. Niestety droga po takiej interwencji jest praktycznie nie do użytku. A wjazd na taką "drogę" graniczy z cudem, że się z niej wyjedzie bez interwencji osób trzecich. Także chwilowo czekamy. Nie wiem co będzie pierwsze- przymrozki czy naprawa drogi przez ludzi z gminy. Liczyliśmy cicho na sprawdzenie się prognoz, czyli przymrozki od soboty, ale niestety... Także czekamy na rozwój wypadków.

Fincio i Ferbuś przeobraziły się w puchatych przystojniaków. Dają się głaskać, jedzą warzywa z ręki. Owszem, jeszcze na 100% nie ufają człowiekowi ale widać, że do pełni zaufania niewiele już brakuje Kochane są!

Udało się dotrzeć na WPA?

No niestety nadal nic :/

Ferbuś już umie się relaksować nózia na boczek, relaksik jest bo jeszcze niedawno siedział skulony i zestresowany a teraz.... no proszę.... relax całą gębą

Noooo.... wyprawka się szykuje, oby do 3 razy sztuka i chłopacy znaleźli swój DOM i daleko by nie musieli się przeprowadzać

Oni już w Uratowanych nie powinni być?

Cynthia pisze:Oni już w Uratowanych nie powinni być?

Że już? się czyta ze zrozumieniem "wyprawka się szykuje" czyli WPA wkrótce
A oni już mieli 2 lub 3 zapytania o adopcję ich, ale... zawsze coś i nic z tego nie wychodziło...

Taki młyn, że się już nie czyta ze zrozumieniem.
Przenieść ich do rezerwacji czy dyndają tu żeby nie zapeszać?

A taka mała sesja zdjęciowa..... gwiazdą jest Ferbuś