CAVIARNIA

Siedzą, pojadły, idziemy spać, rano - w drogę

Ja trzymam kciuki za moje Panny:) Smutno w domku bez Nich. Ale mam nadzieję, że przyniosą dużo radości nowej Koleżance i Opiekunce I, że łączenie się uda

Ach ile bylo zachwytow nad ich uroda! One zas po podrozy otrzepaly piorka i ze smakiem wciagaly siano porcja po porcji... to na stacji przesiadkowej oczywiscie. Za laczenie tez mocno trzymam.!

No i jak???

Dziewczyny u mnie pewnie do wtorku/środy W dniu WPA wyszły robaki u rezydentki Leczą się pod okiem dr Izy

No wiecie państwo! Zdrówka!

Oby nowa Przyjaciółka szybko wyzdrowiała i przyjęła Dziewczyny z chęcią

Panie już się u nas wstępnie zadomowiły. Była wielka uczta, godzinka delikatnych pokazów siły . A teraz już każda odpoczywa w swoim kątku . Może jeszcze nie pałają do siebie przyjaźnią absolutną, ale można powiedzieć, że to już troszkę więcej niż wzajemna tolerancja .

Wspaniale wiadomości! Oby się udało

No to tak: przyjaźń kwitnie, było jeszcze kilka bardzo delikatnych spięć pomiędzy domowniczką Kuji a Kapi, ale od 2 dni jest cisza, spokój, a nawet przytulanie . Wszystkie 3 mają się świetnie. W dzień biegają w zacienionym kojcu po trawce korzystając z pięknej pogody, resztę czasu spędzają w domu, gdzie zaakceptowały całe dodatkowe wyposażenie swego domostwa czyli piętrowy domek, podesty itp.
P.S. Mam prośbę do stałych bywalców forum, czy ktoś "łopatologicznie" mógłby mi opisać w jaki sposób wstawić zdjęcia? Wówczas będziecie mogli zobaczyć jak się mają Kapi , Kropka i Kuji