CAVIARNIA

Uważamy, uważamy... zresztą one same jakoś tak cichaczem to robiły... okienko było otwarte, są... są... i ojej nie ma ich...
Jak Euforia zachorowała i na początku nie wiedziałam, co się dzieje, to rozdzieliłam je, ale klatki były obok. Jak tylko ktoś nie domknął daszku, to było: hop na górę, drep-drep na dach koleżanki, ew. hop na dół... takie cwaniary.
Rozdzielone były tylko 1 dzień, bo p. dr potwierdziła moje przypuszczenie, że to nie pasożyty ani grzyb czy alergia... że problem jest głębszy... wtedy znowu zamieszkały razem...

Umówimy się jakoś po świętach

To może potem jakieś zdjęcia z Fizią poproszę. Tak dawno jej nie widziałam.

a na razie macie zdjęcia Blusi

Beatrycze pisze:To może potem jakieś zdjęcia z Fizią poproszę. Tak dawno jej nie widziałam.

Mówisz i masz... Co do zobaczenia, zapraszamy Was obie z Jaguś albo każdą z osobna...
https://photos.google.com/share/AF1QipP ... JxWjhKX3p3

Jaguś pisze:Bardzo chętnie wpadnę : ) Uważaj, żebyś przez przypadek nie rozdeptała świństwa. Ja nauczyłam się "powłóczyć" nogami - tak mnie moje świnie wytresowały !

U nas tresura gatunku homo spaniens na razie doszła do momentu lodówkowego tzn. na dźwięk otwieranej lodówki, brzęku sztućców czy stawianego talerza na stole prosięta się uaktywniały, chociaż miski miały pełne swojego dobra... jednak dodatkowa porcja ogórka zawsze mile widziana.

Co do Blue... piękna kruszynka... przeprowadzę rozmowę wychowawczą z Fiźką , aby się zachowywała i dobrze przyjęła maleństwo. Jestem pewna, że Fiźka będzie rządzić w swoim nowym stadzie, ale mam nadzieję, że się polubią.

Śliczna dziewczyna! Ciekawe, czy moje poczwórne zachowałyby się przyjaźniej w stosunku do niej. Pewnie też byłaby co najmniej zimna wojna. Eh.

Piękna Pani

Blusia w sobotę jedzie na łaczenie, a jak się polubią z rezydentka to juz zostanie na ds, Na razie zamieszkała z maluchem i jest przeszczęśliwa

Czekamy, czekamy z nadzieją, że będzie dobrze Słodziak z niej. Ale u ciebie to ma orientalne pałace, też muszę kupić takie puchate norki