CAVIARNIA

Martus - ja niepanikująca jestem heheh

Tiaaaaa na pewno!
Ale taka panika to nic dziwnego. Co innego jeśli nie jest się związanym ze zwierzęciem a co innego jeśli na stole leży Twoje zwierzątko, wiesz że jest źle i zaraz może go nie być...Takie zachowanie jest zupełnie normalne jeśli kocha się zwierzę

Jak już Sisi czuje się dobrze to wygłaskaj ją od ciotki i może pozwoliłaby na jakąś fotkę?

ja potwierdzam! ja bym nie mogła być przy operacji Pigi tym bardziej, że ona też się "zatrzymywała".. Myślę, że wet nie wytrzymałby tej presji albo musieli by mnie reanimować zamiast niej

z młodej twarda babeczka! ona wie, że gdzieś już czeka na nią wspaniały domek i musi być zdrowiutka

Dla mnie najtrudniejsze było jak mi psa operowali (otwarcie pęcherza i szukanie kamienia) a ja siedziałam z przodu na recepcji i musiałam się do ludzi uśmiechać

Sisi podczas karmienia

Elegancko wygląda Ona jest zszyta śródskórnie bo nie widać szwów?
Z tego co pisałaś to bałam się, że jest jeszcze bardziej pocięta ale jest w miarę ok

Zdrowiej żabko i ładnie jedz

Sisi już gotowa do adopcji Dziewczynki szukają razem najlepszego domku

Super, że już Sisi zdrowa
Trzymam kciuki za nowy domek

Sisi coś znowu dziwnie sika. Zapach moczu jest jak zaraz na początku ich pobytu u mnie Dostała rodi care uro, urinovet.

Ja swoim podaje nefroherbs dr Ziętka. Bardzo im smakuje i jak na razie siki ok. Tola też się upomina więc wsypuję jej trochę proszku, dociągam całą strzykawkę wody i ta pije szczęśliwa nie ważne, że stężenie jest minimalne - ważne, że jej pachnie ziołami

Narkomanka jakaś hehehhe