
Sztabka jest bardzo opiekuńczą świnką. Trudno było uchwycić maluchy w bezruchu bo one się co chwilkę nawoływały

i już... biegły do mamy. Płci niestety nie umiałam jeszcze rozpoznać- bo nie dość że takie maleńtaski to to żywe sreberko jest, muszą troszkę podrosnąć. Człeka się nie boją ani one ani mama, która podczas sesji śmiało wyrywała mi ogóra z ręki.Mama ważyła dziś 795 gram.Imion jeszcze nie nadałam bo wolę uniknąć pomyłki
Dziękuję mojemu TZ za pomoc przy zdjęciach

Pucko dzięki