
Tofik i Karmel [Warszawa] - zamieszkali na Ochocie
Moderator: silje
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Ogórek jest dobry na wszystko. 

Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
i tu zonk - ogórek został zakopany pod kocyk, nietknięty! Ostatnio mam szczęście do prosiaków niejedzących ogórka. Dałam jabłko - skubią... Ciekawe, jak będzie z kolacją, u mnie zwykle jest sałatka 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Chłopcy ciężko znieśli przeprowadzkę - przyszło do ustalania hierarchii od nowa
Wróciłam z wyborów, wychodząc zostawiłam ich luzem na wybiegu, bo klatka była myta, patrzę, a kocyk zakrwawiony. Nie znalazłam obrażenia krwawego na żadnym z nich, jeszcze poszukam, jak się uspokoją. Teraz poszli do klatki (swojej wlasnej! 120 casita) i musiałam zabrać im ferplastowy domek, bo jak wleźli pod niego, to się tam kotłowali, a nie wiedzieli, jak wyjść, położyłam posłanka - leją się i przelatują wzajemnie. W końcu uspokoili się po wstawieniu dwóch drewnianych domków... Ciekawe, co z tego wyniknie?
Zieleniny rzeczywiście niespecjalnie, cykorii nie chcą, zaraz spróbuję z marchewką.
Edit. To był raczej jednorazowy wybryk: już jest spokój, tylko smrodzą dość mocno. Na śniadanie zjedli michę sałatki wielowarzywnej, w tym szczególnie chętnie łodygę brokuła
Tak, że woń się pewnie wiele nie poprawi... 



Wróciłam z wyborów, wychodząc zostawiłam ich luzem na wybiegu, bo klatka była myta, patrzę, a kocyk zakrwawiony. Nie znalazłam obrażenia krwawego na żadnym z nich, jeszcze poszukam, jak się uspokoją. Teraz poszli do klatki (swojej wlasnej! 120 casita) i musiałam zabrać im ferplastowy domek, bo jak wleźli pod niego, to się tam kotłowali, a nie wiedzieli, jak wyjść, położyłam posłanka - leją się i przelatują wzajemnie. W końcu uspokoili się po wstawieniu dwóch drewnianych domków... Ciekawe, co z tego wyniknie?
Zieleniny rzeczywiście niespecjalnie, cykorii nie chcą, zaraz spróbuję z marchewką.
Edit. To był raczej jednorazowy wybryk: już jest spokój, tylko smrodzą dość mocno. Na śniadanie zjedli michę sałatki wielowarzywnej, w tym szczególnie chętnie łodygę brokuła


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Już jest wszystko świetnie: chłopcy wysmrodzili swoje humory i teraz są subtelni i bezwonni. Poznaliśmy się lepiej: zostałam obwąchana i chyba zaakceptowana, bo krzyki o żarcie są donośne i podkreślone tańcami przy kratkach. Siano schodzi w hurcie, granulat w detalu, świetnie jest też położyć się na polarku rozłożonym na dachu domku.
Wypuszczeni na wybieg gadają jak najęci i równie gwałtownie wyjadają siano z koszyczka.
Ogórek nadal jest be. cala reszta schodzi..
Wypuszczeni na wybieg gadają jak najęci i równie gwałtownie wyjadają siano z koszyczka.
Ogórek nadal jest be. cala reszta schodzi..
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
I nie okazało się kto kogo tak uszkodził?
Ja znalazłam u Pepiaka strupa na tyłku jak już schodził 


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Jeden ryjek był pokrwawiony, a w wampiryzm nie uwierzę, wydaje mi się, że to było dziąsło, bo nic innego nie znalazłam. I chyba już nie znajdę. Mam nadzieję przynajmniej...
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Oby nie bili się już po twarzach a raczej po odwrotnej stronie medalu
No i oby nawrócili się na jedyne słuszne wyznanie ogórkowe no bo kurka, to nie po świńsku!


No i oby nawrócili się na jedyne słuszne wyznanie ogórkowe no bo kurka, to nie po świńsku!
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
jak się tak leją to może im ulżyć i nabiału pozbawić? bab chętnych u nas mnogo.
Mówię poważnie, z rok temu był przypadek, że się tacy po przeprowadzce tak lali, że się skończyło ranami i kastracją.
Piękne chłopaki, szkoda ich.
Mówię poważnie, z rok temu był przypadek, że się tacy po przeprowadzce tak lali, że się skończyło ranami i kastracją.
Piękne chłopaki, szkoda ich.
- zoira
- Posty: 388
- Rejestracja: 28 cze 2014, 16:36
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
Oj, ja widzę że sosnowa intensywnie na męskość nastaje, coraz to jakimś kolejnym panom chce klejnoty rodowe konfiskować 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tofik i Karmel szukają domu [Warszawa]
No ale raz się pobili, a potem przestali i teraz raczej jest spokój. Będę sprawdzać, czy bardzo tęsknią, kiedy są osobno, bo może by tak woleli? Wielkiego uczucia nie wyczuwam, ale może jest szorstkie?