Ale straszna wiadomość tak im kibicowałam, naprawdę długo czekały na dom, a ich los się tak potoczył.
Przykre, bo co można powiedzieć o opiekunach? Długo czekali i zaangażowanie było....
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 24 lut 2018, 18:31
autor: martuś
Donna???????? Eh jak widać pomimo wizyt przedadopcyjnych i tak nie jesteśmy w stanie uchronić świnki przed nieodpowiedzialnością W głowie mi się to nie mieści... Jak ona biedna musiała cierpieć
Donna słoneczko biegaj szczęśliwie za TM Tam już nikt cię nie skrzywdzi...
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 25 lut 2018, 19:20
autor: sosnowa
Przeokropnie mi przykro.
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 25 lut 2018, 20:11
autor: Gaja
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 25 lut 2018, 22:00
autor: Kluskaxyz
A miało być "i żyli długo i szczęśliwie" po tak długim oczekiwaniu na transport i przebyciu tak dalekiej drogi
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 25 lut 2018, 22:10
autor: porcella
straszna historia, w głowie sie nie mieści...
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 26 lut 2018, 7:51
autor: Mk1609
Brak słów. dla Donny oby jej córka nie podzieliła jej losu.
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 26 lut 2018, 8:24
autor: Anulka1602
W głowie mi się to nie mieści
Dla Donny
Re: Donna(*) i jej córka Federica
: 26 lut 2018, 12:40
autor: ViaCaVia
Taka smutna wiadomość.. Dzisiaj już druga.. Dla Donny i Tosi