Strona 21 z 96

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 9:35
autor: infrared
U nas jest na odwrót, prosiaki łażą za mną krok w krok, naprawdę trzeba patrzeć pod nogi. W końcu to ja jestem ta fajna duża, co karmi i sprząta. Czasami jak mój chłopak woła łobuzów, bo ma dla nich jakiś smakołyk, to oni w kwik i lecą do mnie :) Przy sprzątaniu to samo, foch i z klatki nie wyjdziemy, w końcu można obwąchać ręce i takie tam...

Wczorajsza wizyta u weta została odłożona. Cheetos po złapaniu dotykany i głaskany żadnych oznak niepokojących nie przejawia. Nie chcę go niepotrzebnie stresować.


Cheetos na wybiegu testuje nowy domek. Oczywiście przekupiony żarciem.

Obrazek

A tu ulubiona pozycja :D

Obrazek

Taki jestem piękny!

Obrazek

Zwolniło się miejsce.
Obrazek


Przy okazji trochę pozmieniało się w klatce.

Obrazek


No i coś, o co zawsze toczymy z chłopakiem boje, czyli wybieg. Prosiaki opanowały mieszkanie w całości.
Obrazek

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 10:07
autor: Harvejowa
Przystojniaki :D Tak bardzo zazdroszczę brązowego legowiska !!! jest śliczne :D U nas Harviś jest notorycznie wypuszczany przez mojego chłopaka razem z Mufim, który panicznie się wtedy boi i chomikiem, który zwiewa...a ja musze chodzić i zbierać zanim chomik zagryzie mi świnki a Mufiś dostanie zawału przez wielkie stopy :laugh:

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 10:19
autor: Asita
Bombka! To nie klatka, tylko apartament... z tronem królewskim :102:
Nawet widzę, że w piłkę grają?

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 14:29
autor: infrared
Harvejowa pisze:Przystojniaki :D Tak bardzo zazdroszczę brązowego legowiska !!! jest śliczne :D
Jak je tylko zobaczyłam, to w przypływie natchnienia stwierdziłam, że będzie idealne dla Tazosa. No i leżało kilka miesięcy, dopóki nie pojawił się Cheetos :102: I zaczęła się wielka miłość prosiaków (zwłaszcza Cheetosa, ale Tazos jak widać też potrafi robić wyleż).
Asita pisze:Bombka! To nie klatka, tylko apartament..
Nawet widzę, że w piłkę grają?
No nie wiem, czy apartament, jak dla mnie non stop mają za mało miejsca...a widziałam taką fajną wieeelką klatkę, ale dostałam bana :D
W piłkę na razie nie grają, ale wszystko może się zdarzyć :)

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 14:33
autor: Yvon
Slicznie maja prosiaczki. A brazowe legowisko wyglada imponujaco :)

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 31 mar 2015, 20:35
autor: katiusha
Czaaaad :jupi: Chłopaki w raju!

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 01 kwie 2015, 13:39
autor: DankaPawlak
Czy ja dobrze widzę na jednym z dachów pierzynę??? :lol:

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 02 kwie 2015, 18:15
autor: infrared
DankaPawlak pisze:Czy ja dobrze widzę na jednym z dachów pierzynę??? :lol:
A jak :)

Cheetosowi nowy domek się spodobał, włazi do środka i rozciąga się z głową na zewnątrz, wygląda przezabawnie!
Dziś zmieniliśmy stronami domki i okazuje się, że Tazos przywiązał się do miejsca i kuli cztery litery na małym domku.

I będziemy strzyc :102: więc pewnie niedługo będą efekty.

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 02 kwie 2015, 18:26
autor: Asita
Czekamy zatem na efektowne fotki :photo:

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

: 03 kwie 2015, 8:56
autor: infrared
Mimo ogromnych wysiłków nie udało mi się zrobić sensownych zdjęć. Ale cięcie też nie było jakieś dramatyczne, Tazos ma uciachane to, co mu się ciągało po ziemi i odrobinę wyszczuplony profil pyska :102: Cheetosowi za to obciachaliśmy trochę grzywy z przodu, bo mu wpadała na oczy.
Cheetos był bardzo grzeczny, do czasu, aż dostał w nagrodę bazylię. No i oczywiście zaczął wariować.
Tazos z kolei miał noc kwiczenia (podejrzewam, że Cheetos zeżarł sporą część jego kolacji, Tazos spożywa w spokoju, a Cheetos, jakby pierwszy raz widział żarcie na oczy i tak się to potem kończy. A kwiczał tak, że w nocy wstawałam sprawdzać, czy mu się krzywda nie dzieje, ale nie, wszystko było w porządku, poza tym, że nie dawał spać ludziom i Cheetosowi, i ten latał do niego z zębami, cyrk na kółkach.

Cheetos na wybiegu jeszcze ucieka, ale w klatce daje się głaskać :jupi:

Z obciachaną grzywą wyleż w nowym apartamencie.
Obrazek

Niewinny!
Obrazek

I na bonus, biedne, niekarmione świnki w końcu dostały jedzenie...
https://www.youtube.com/watch?v=Ja1-fnYD8N0