CAVIARNIA

Ja też czekam na foty!

To ja też chcę zobaczyć

Jolu, Lilo skończył właśnie wymagane 6 m-cy (jest z lipca 2016) i kastracja na pewno w przeciągu tyg. - dwóch. Wstrzymuję się jeszcze, żeby zobaczyć jego reakcję na dziewczynki. Jeśli będzie do nich ciągnął tak jak samczyk do samiczek, ale bez cienia agresji, to kastruję i łączę, ale dopiero jak małe uzyskają jakąś sensowną wagę. Więc te 6 tyg kwarantanny w sytuacji w jakiej się znaleźliśmy nie robi nam żadnej różnicy. Na spokojnie. Dysproporcja jest na razie naprawdę ogromna. Pinki przy nim to okruszek, naprawdę maleństwo. Lilo dobija pod 1100g (Pulpetta miała 1040g !), malutka do 500g, a najmniejsza świnusia podejrzewam ma jeszcze mniej. Na razie w osobnych klatkach oboje. Czekam na aktualną wagę czarnej samisi, ale ona jest po mamie zaledwie nieco ponad 900g i mimo wymaganego wieku nie nadawała się przez ostatnie tygodnie do wydania do nowego domu ze względu na zbyt niską wagę. Spróbuję zrobić jakieś fotki i/lub filmik i wrzucę. Na razie zostawiliśmy ją trochę w spokoju. Pojadła, poszła spać do norki, teraz na chwilkę się wychyliła, coś pochrupała, znowu siup do norki. Posiedzę zaraz przy klatce na spokojnie i ją upilnuję. Ale skubana już zwęszyła, że drybed ma gumę pod spodem

A to mała Pynda spryciura . Ja Ci się uda niuńce strzelić fotę to wrzucaj czym prędzej bo czekamy .

dla Pulpetty

Pinki wita na forum

Nie udało się zwiać, no to dobra, niech Wam będzie, 10 sekund poleżę:

Ale Was za to obsikam
W ciągu zaledwie 20 min tete a tete, nasza różowa królewna zgubiła ponad 30 dorodnych bobków
Doszła do wniosku już chyba, że posiłkiem raczej nie zostanie i przestała się kulić przed nami i chować za wszelką cenę, za to zaczęła nas podżerać i sprawdzać czy nie dałoby się może w drugą stronę... Mała mieści się dokładnie na samym dnie pastuszkowej polarowej norki, jak weszła i zniknęła jak w czarnej dziurze, to musiałam głowę do klatki włożyć i sprawdzić czy aby na pewno jest w środku

Cudo

I jeszcze fotka z cyklu: kto tu znajdzie świnkę? A nie, przepraszam... śpiącą królewnę


@Marzenko, tak to jest taka torba dla małego psa lub kota, ale sprawdza się idealnie. Nic dziwnego, że Wakusiowi dobrze się w niej podróżuje. Dzisiaj Pinki już w niej pół drogi do domu przejechała. Jak masz ochotę, to pokaż swoją, chętnie zobaczę I dzięki za komplement w sprawie dzieciaków

Lilo na razie dyskretnie zainteresowany małą, ale nie nachalnie. Zaglądał trochę do niej przez kratkę, potuptał, obwąchał, pogulgał.

Piękności a i po klatce pobrykać może

Powiedz mi,gdzie kupiłaś Dry Bed?