CAVIARNIA

nie dziś. jutro spróbuj znowu.

czyli dac mlodemu odpoczac juz? ale dlaczego Śniegi nie probuje nawet wskakiwac na niego tylko od razu zeby?

Jeśli na razie jeszcze się nie akceptują , to daj im spokój.
Spróbuj jutro.
I tak codziennie stopniowo coraz więcej czasu im dawaj na poznawanie siebie.
Być może było to zrobione troszkę zbyt chaotycznie. .
Życzę powodzenia i nie przejmuj się .

chaotycznie nie bylo. to juz 3 próba łaczenia. od 20 grudnia klatki stoja obok siebie. przez kraty jest ok spia zaraz prz kratach jakies 5 cm od siebie. zamieniam im rzeczy, klatki i zero emocji, nie przeszkadzaja im ani zapachy ani nic.

axxk masz ode mnie pw

axxk pisze:chaotycznie nie bylo. to juz 3 próba łaczenia. od 20 grudnia klatki stoja obok siebie. przez kraty jest ok spia zaraz prz kratach jakies 5 cm od siebie. zamieniam im rzeczy, klatki i zero emocji, nie przeszkadzaja im ani zapachy ani nic.

Hmm...trudny przypadek .

Ale na razie żadnych wniosków nie wyciągam.

A jak było przedtem.?
Lepiej, gorzej, a może tak samo? (W sensie, że w tym grudniu,styczniu itp.).
Jeśli łączenie nie będzie przebiegać pomyślnie przez jeszcze jakiś czas, to być może będą nici z przyjaźni.
Nie raz były takie przypadki, ale na razie musisz być dobrej myśli. .

Ewentualnie możesz je trochę zestresować np.wspólną kąpielą, albo włączonym odkurzaczem, być może zapomną przez chwilę o kłótniach między sobą przez mały stresik i się zaakceptują... .
Ale to ewentualność .

stresowaliśmy ich czym sie da. poprzednim razem hmm piec minut to trwalo i byla czysta agresja od pierwszej chwili.

Ojejku .
Chłopaczyska mają humorki. .
Nie wiem co tu poradzić.
Może po prostu nie chcą tej przyjaźni, to tak samo jak z ludźmi .
Nie wiem, przykro mi, nic tu więcej nie mogę poradzić. .

bedziemy jeszcze probowac. oni dodatkowo sa w trudnym wieku hormony buzuja. Sniegi ma jakies 11 miesiecy a Stefan okolo pol roku

Trzymam kciuki, aby chłopcy się polubili .