CAVIARNIA

Elurin, a może wrzycisz na pocieszenie jakąś fotkę baraszkujących chłopaków ?

W ogóle przepraszam, czuję się odpowiedzialny za tę sytuację, nie dopilnowałem go...
Virgo:

Antares:


To chore oko ma wciągnięte, bo go boli, często też jest silnie zmrużone, ale co jakiś czas otwiera je szerzej.

Przystojniaki z naszych chłopaków . Nie przepraszaj, zdarza się. Na szczęście oczko da się wyleczyć. Dzięki Tobie chłopaki mają się gdzie podziać w Wa-wie. Dziękuję. Czekamy na nie od ich urodzenia prawie, najpierw czekaliśmy, aż załapią wagę, potem na operację oczek, te dwa dodatkowe tygodnie też wytrzymamy jakoś. Chociaż dziwne to uczucie, uważam je za nasze już od dawna, a na żywo jeszcze ich nie widzieliśmy. Śledzimy ich losy na razie tylko na necie. Dziś nawet w tv o nich wspomniano - z takiej "celebryckiej" rodziny widać są Mam nadzieję, że za bardzo nie gwiazdorzą

Ha, okazało się, że Antares zaliczył "w mordę" od brata. Ma strup między lewym okiem a nosem. Właściwie miał, bo dziś mu zszedł niemal w całości. Może to oko to ta sama akcja?
Jest lepiej. Ma w piątek kontrolę u okulistki, zobaczymy, co dalej.

Ojej, mam nadzieję, że to jakoś niechcący im wyszło i że nie są wobec siebie agresywni. Wiadomo, w rodzeństwie różnie bywa, ale żeby moje chłopaki... Elurin, powiedz, bo Ty wiesz o nich więcej, jakie mają temperamenty?

Obaj strasznie brykają. Antares jest mniej strachliwy, Virgo wydaje się być dominujący.

Ale lubią siebie trochę? Mam nadzieję że nadają się do wspólnego zamieszkania?

U mnie żyli w świetnej komitywie- zero agresji jakiejkolwiek. Nawet jak wyciągałam jednego, to drugi go nawoływał.

Nie biją się, przynajmniej na poważnie. Raczej się bawią.

No to dobrze bo się już przestraszyłam. Z resztą te kołnierze pewnie też ich drażniły. A silje na pewno bez powodu ich nie sparowała Mam nadzieję że będą pokojowo nastawieni do siebie i do nas