Strona 213 z 236
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 16 kwie 2018, 23:27
autor: balbinkowo
Tak, tak, byłyśmy w sobotę na drugim usg. Dr Dorotka stwierdziła że udało się w 2/3. Tzn. jedno nadnercze obejrzane, nie powiększone, nic się z nim złego nie dzieje. Drugie schowane pod zagazowanym jelitem więc nie obejrzane, ale można by podejrzewać że powinno być również ok. Za to wątrobę i woreczek żółciowy dokładnie obejrzała i powiedziała że nie wygląda najlepiej. W woreczku kamyk 3mm, piasek i pogrubiony przewód żółciowy. Stwierdziła że to jak najbardziej może być przyczyną ciągle miękkich bobów i chudnięcia. Dostałyśmy antybiotyk, osłonę i lek na pracę ukł. pokarmowego, oraz zalecenie dopajania aby wypłukać piasek i podawanie dużej ilości ziółek aktywujących woreczek.
Wczoraj było dobrze, dziś rano waga poszła w górę, a po pracy biegunka i lecimy ze smectą...ech.
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 17 kwie 2018, 7:05
autor: Asita
To wywary z kocanki chyba sa dobre na to?
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 17 kwie 2018, 9:53
autor: martuś
Na ziołach się nie znam ale wiem, że po lekach ładnie kamyczki się rozpuszczają

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 17 kwie 2018, 19:48
autor: balbinkowo
Oby pomogły
martuś
Asita o kocance nie wiem, mam za to listę ziółek i natek, które wspomagają pracę woreczka żółciowego.
Boby jeszcze miękkie ale i tak jest już lepiej niż wczoraj.
Trzymajcie kciuki...
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 17 kwie 2018, 19:50
autor: Oldzah
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 17 kwie 2018, 20:36
autor: Asita
Kocanka ma właściwości żółciopędne

Ale na pewno jakiś ziętek hepato czy coś w tym rodzaju jest dostępne

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 25 kwie 2018, 20:29
autor: balbinkowo
Tak więc jesteśmy po piątkowej wizycie kontrolnej w Zwierzyńcu. Dr Dorotki nie było to czekałyśmy do dr P. z jakimś waranem albo innym gadem (nie rozróżniam, sorry). Waga znowu w dół o kilkanaście gram. P. powiedział aby wybrać leki do końca bo może ten woreczek z wątrobą muszą "zaskoczyć" daje nam do miesiąca czasu. Jeśli bobki by wróciły do stanu poprzedniego (bo od tygodnia są po prostu wzorcowe

) a waga szła w dalszym ciągu w dół to przyjechać bo wrócimy jednak do teorii o nadnerczach.
W tym tygodniu jestem na szkoleniu we Wro, dojeżdżam codziennie od rodziców, wyjeżdżam o 6.30, wracam o 20. No i wczoraj po powrocie patrzę a Fiona nie chce jeść przyniesionej przeze mnie trawy.

Myślę sobie grubo, jak trawką gardzi to jest niedobrze. O 22 jeszcze ją dokarmiałam ratunkową bo nie wiedziałam od kiedy nie chce jeść. Rano również dokarmianie plus leki. I stres, ja tam, ona tu, nie wiem co się dzieje...

Wróciłam dziś, narwałam trawy i z duszą na ramieniu wchodzę a ona kwiczy i rzuca się na jedzenie jakby nigdy nic.... i weź tu zrozum świnię...
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 26 kwie 2018, 7:13
autor: Asita
Może ją brzuszek bolał albo miała wzdęcie? Dobrze, że idzie do przodu

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 30 kwie 2018, 17:47
autor: martuś
Jak tam dziewczynki?
Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)
: 15 maja 2018, 13:26
autor: dortezka
też kiedyś tam miałam spięcie o wziewkę do usg.. nie zgodziłam się oczywiście.. ale to sama Piasecka miała taki pomysł, do tej pory Dorota robiła normalnie na żywca.. widzę, że zaczęła przesiąkać tym miejscem?
a skoro hormon tarczycy w dolnej normie, to nie wskazuje czasem na nadczynność? przy tym się właśnie leci z wagą w dół...