Strona 218 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 16 sty 2018, 23:32
autor: boe22
Nawet nie chcę myśleć o tym ile... :?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 1:19
autor: doma2005
Jak to dobrze, że świneczka trafiła na Panią, powinno być zabronione sprzedawanie w sklepach świnek morskich. Trzymam kciuki za maleństwo :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 11:10
autor: sosnowa
Bardzo mocno.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 15:49
autor: urszula1108
Z całych sił za malucha :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 19:00
autor: silje
Dziękuję za kciuki! Żyje niuniek i jest trochę żwawszy, chociaż właściwie dość powoli się zbiera i martwi mnie to. Cały czas śpi w norce. Jak z niej wypełźnie, to nie zawsze wróci i leży tak https://images88.fotosik.pl/1266/e10694cc69e97a4e.jpg
czym przyprawia mnie o zawał serca. Zaczyna trochę podjadać sam, waga idzie w górę. Taki jest chudzienki
https://images88.fotosik.pl/1266/d8f322fc2f315275.jpg.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 19:23
autor: Dzima
Oooo booszz zamknąłby oko w takiej pozycji i ja dostałabym zawału :shock:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 17 sty 2018, 20:18
autor: swissi
Widzę że byłaś w samą porę w tym zoologu. Biedna świnka obu udało jej się nabrać sił. :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 19 sty 2018, 23:32
autor: Beatrycze
Renata, oj dzieje się u Ciebie, dzieje.
----------
Kiedy idziemy na "Pilotów" :)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 20 sty 2018, 0:24
autor: silje
Fakt, ciągle coś. Mały ma na imię Bohun. Zaczyna się przemieszczać po klatce, je na leżąco, ale jak go postawę do pionu -to stoi i wygląda niemal jak zdrowa świnka. Tylnymi łapkami jeszcze powłóczy i tyłek mu lata na wszystkie strony. Słaby jest. Dr Judyta twierdzi, że to niedobory, że jak na czwarty dzień kuracji wygląda super i że on wszystko z czasem nadrobi- zobaczymy. Oby tak się stało! Bobki pojawiły się po trzech dniach dopiero, musiał długo głodować.

A moje chłopaki nada w kołnierzach. Kieszonki okołozębowe podgojone, włosów w paszczach nie ma, ale dla pewności jeszcze kołnierze mamy utrzymać. Artu nadal ma tą dziwną zmianę w jamie brzusznej..ale co ciekawe- Tamu ma identyczną :shock: . W tym samym miejscu, tyle że znacznie większą. We wtorek mamy pojechać na USG. Może to rzeczywiście zatory włosowe? Podobno rzadko się zdarzają, a u mnie obaj by mieli? Dziwne..
_____
Beatrycze pisze: Kiedy idziemy na "Pilotów" :)
Mam nadzieję, że niedługo ;) Może przydałaby mi się taka odskocznia, bo mi ciągle w głowie ten biedy Biszkopt siedzi..

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 20 sty 2018, 4:28
autor: sosnowa
Te dwie zmiany jednakowe to coś przedziwnego.
Bohun ma takie i.ię, że po prostu musi dać radę :fingerscrossed: