Strona 23 z 28
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 13:28
autor: gren
I jak randka? Udana?
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 15:37
autor: effcien
Randka przełożona na początek przyszłego tygodnia, bo "okoliczności źle się zbiegli", jak mówi moja mama.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 17:26
autor: sosnowa
Oj, te okoliczności

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 21:51
autor: porcella
Okoliczności zbiegli sie w regularne przeziębienie. Z dreszczami i bolącym gardlem. Do poniedziałku się wygrzewam, powinno wystarczyć.
Za to wczoraj Ikera zabrałam na kontrolę przy okazji wizyty z labkiem, zrobiłam dr Judycie wyraźną przyjemność tą wizytą, zachwycała się jego wyglądem i stanem ogólnym, w końcu pamięta go niejako "od środka"

i jako pokrojone nieszczęście. A tu byku taki prawie 900g! Z grubym białym futrem
Tylko nerwus jaki był, tak jest, niestety... i oporny na wysiłki. Ale będziemy próbować.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 22:41
autor: effcien
O kurdebele, to ja myślałam, że Iker to raczej szczuplak, a tu się okazuje, że ma szansę być upasion

To gabarytowo się dopasują z Jadźką. A królowa na włościach też nerwowa, to się będą denerwować razem, przynajmniej raźniej. ;D
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 22:46
autor: porcella
No cóż, kastrat ma zawsze szansę się upaść. Ale on jeszcze rośnie, nie ma roku, no i długo był unieruchomiony, bo się zrastał i był słaby potem, a teraz odzyskał pełnię sił, skacze niewiarygodnie wysoko, wskakuje i wyskakuje do klatki z potężnym zapasem, biega jak szalony. Póki będzie ruchliwy - nie utyje. jak mi sie uda, to fotke machnę, ale on nie jest latwym modelem
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 22:54
autor: effcien
U nas będzie miał gdzie biegać, to się nie zrobi z niego serdelans. A jak się zrobi, to będzie dietka. Ciekawa jestem, czy on też taki wybredny jak jaśnie panienka Jadzinka. Ona by tylko w kółko szamała natkę, koperek i cykorię.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 23:38
autor: porcella
E, nie, zasadniczo wszystkożerny, papryki nie lubi, to chyba jedyne. Za to pomarańcze jada

Nie mogę się doczekać i jestem taka zla na tego wirusa, że nie masz pojęcia... W pracy też mi zrobił wbrew.
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 13 lut 2014, 23:57
autor: effcien
To może się Jadźka przy nim nauczy, że świat to nie tylko cykoria. Z niuansów świńskich wymienić mogę zamiłowanie do moreli i nektarynek. Nadgryzionych. Razem z Boną nie tknęły nawet całych albo pokrojonych owoców. Koniecznie musiały być nadgryzione. I zrozum tu człowieku wieprzne zamiłowania kulinarne.
Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie
: 14 lut 2014, 14:38
autor: porcella
Napracowałam się. Ile razy wezmę do ręki telefon (o aparacie mowy nie ma w ogóle) - Iker spiernicza to jest chcialam powiedzieć chowa się pod mostek i stamtąd łypie czerwonym oczkiem...
Raz zdążyłam, to i jakość marna. Pontus u siebie coś sobie skubie, na takich narwańców nie zwraca uwagi...
