Strona 23 z 46

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 30 kwie 2017, 8:49
autor: Joanka
:swieca:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 30 kwie 2017, 18:14
autor: balbinkowo
Współczuję straty. Simon miał dobry domek i szczęśliwe życie, walczył dopóki mógł :pocieszacz:
Światełko na drogę dla Simona :candle:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 01 maja 2017, 9:19
autor: pamka
silje pisze:Obrazek
Dziś rano, o godz.8.50 zgasło moje słoneczko- Simon...
Zawsze pogodny, wesoły, zdrowy i pełen życia. Znał się na zegarku- wiedział, że o 13.00 jest jego pora na wybieg i całym sobą się tego domagał skacząc to na hamak, to na półkę, głośno przy tym kwicząc.
Ulubieniec mojego męża, trochę wypłosz, ale i wspaniały przytulak. Ogromny łakomczuch i grubasek.
Nigdy nie chorował. W zeszłym roku w sierpniu zauważyłam u niego bardzo niepozornie wyglądającego, małego guzka przy sutku. Zmiana została usunięta, a wycinek poszedł na his-pat. Wynik był bardzo brzydki- zmiana nowotworowa, rokowania bardzo ostrożne. Do końca roku jednak zupełnie nic się nie działo, choć Simon już nie odbudował swej masy 1200-1300g. Myślałam, że niebezpieczeństwo minęło i po takim czasie wznowy już nie będzie. Ale niestety.. W połowie stycznia Simon zaczął tracić na wadze- właściwie każdego dnia ubywało po kilka gram.
Wyniki krwi mogły wskazywać na wznowę.. Potwierdziło to ostatnie badanie USG (25.04)- w okolicy jelita cienkiego -zmiana 0,77x0,8cm. Dr nie podjęła decyzji o zabiegu.. Myślę, że w tych okolicznościach prawdopodobnie rokowania byłyby właściwie żadne... Simon był już zbyt słaby i ważył ok. 670g.. Potem już było tylko gorzej.
Patrzenie, jak ukochany zwierzak z dnia na dzień gaśnie, to jest coś okropnego..
Nie wydaje mi się, aby cierpiał. Prawie do końca zachował dobrą formę i apetyt, stawał się jednak coraz bardziej cichy i podsypiający. Wczoraj już wiedziałam, że się poddał.. I choć wiedziałam, że ten dzień nadejdzie i jest blisko- i tak serce boli.
Pochowałam go na przydomowym cmentarzyku, tam gdzie leżą prawie wszyscy jego koledzy..
Do zobaczenia Kochany. Dziękuję za te 4,5 roku, czyli niemal całe Twoje życie..
Mam nadzieję, że dobrze Ci było z nami.

Takiego Cię zapamiętam:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
biedny Simonek :swieca: :( :sadness:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 02 maja 2017, 16:53
autor: NIKI 2
Bardzo współczuję :sadness:
Dla Simonka :swieca:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 04 maja 2017, 22:17
autor: bziki2
Wyrazy współczucia. Dla Simonka :swieca:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 05 maja 2017, 21:08
autor: ewawk
:swieca:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 08 maja 2017, 13:55
autor: joasior
:candle:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 10 maja 2017, 13:00
autor: silje
Dziękuję Wam bardzo za świeczki dla Simona.
W piątek miną dwa tygodnie, a ja jeszcze nie mogę spokojnie o nim myśleć i wspominać bez żalu. Z resztą tak będzie jeszcze długo- znam aż nazbyt dobrze ten stan. Tak cicho teraz w domu..
To chyba ostatnie jego zdjęcia, na pięć dni przed.. Wzięłam go wtedy "na stronę", aby mógł spokojnie zjeść swojego ogórka.
Obrazek
Obrazek
..i filmiki wrzucę, bo gdzie, jak nie tu..
https://www.youtube.com/watch?v=yEfvzBU_5k0
https://www.youtube.com/watch?v=OHRoTG_7Rvk

Nigdy Cię nie zapomnę.

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 11 maja 2017, 10:38
autor: martuś
silje :pocieszacz:
Dzisiaj mija 7 tygodni jak moja Nala odeszła i jak tylko sobie przypomnę to od razu mam mokre oczy :( :pocieszacz:

Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Simon(*) 28.04.

: 12 maja 2017, 7:45
autor: Prosiakowo
Oj, widać, że był bardzo chory... Bardzo współczuję. Ja też ciągle myślę o moim Remiczku, który wtulał się we mnie podczas codziennej kawki.