CAVIARNIA

Śliczne chłopaki, tacy duzi się wydają Komu, komu?

Axxk jak wyglada relacja kosi ze swinkami? Bo jak siostra sie wyniesie to chcialabym mic 2 kosie. Tylko zastanawiam sie co by sie stalo jak kosie spotkaja sie ze swinkami na wybiegu...

2 maluchy pojechaly dziisaj do Warszawy i są na TDT
co do relacji duzo zalezy od zwierzaka
Moj Wiorek z Pysia mieli wybiegi wspólne ale te kosie co mam teraz nie maja kontaktu ze świnkami.
mysle ze tu raczek ma anjwiecej do powiedzenia

moja siostra ma parkę kosi, ja mówię na nie myszy bo takie malutkie
myślała je oddać komuś i wziąć szynszyla bo większy, ale jak przeczytała warunki adopcji to się chyba rozmyśliła
(znalazła jakąś stronę z adopcjami szynszyli)

oj widze trochę niepoważne podejście siostry... ma zwierzatko, kocha je a chce oddac i wymienic na inne. Tak zapytam ile lat ma siostra??

a co do moich kosiaków to jakies moje meskie maluszki kosiowe zrobiły sie smetne. leża tylko, widac, że im czegos brakuje. Myslicie, że tęsknia za braćmi??? Jak pierwsza dwójka wyjechała to nawet różnicy nie zauważyli a teraz...
spali we 4 przytuleni na drabine na gorze klatki, teraz przenieśli sie na sam doł, nie moga sobie znaleźć miejsca do spania..
biedni tacy siedza.

u dziewczyn jak zwykle ruch i gwar w klatce, juz sie nie moge doczekac az MM znajdzie czas i dokończy nową klatkę dla nich.

a co u pozostałych..
Z Sonia niby wszystko ok chociaz biedactwo na spacerze nie bylo juz chyba ze 2 miesiace..
albo wyjazdy albo choroby.... musimy popracowac nad jej miesniami tylnych łapek bo wydaje mi sie, ze się zanik mięśni pogłębił.. i znowu moze miec problemy z chodzeniem.

To nieodpowiedzialne pozbywać się zwierzaka, bo chce innego
To Sonię chyba trzeba rozruszać marsz na spacerek

z tym spacerkiem to jednak poczekam az przestanie padać a mi goraczka spadnie chociaz do 38 stopni

no siostra ani młoda ani stara 26 lat
bo ich prawie nie widać jak po podłodze spacerują i drzwi od swojego pokoju musi zamykać żeby nie polecieli na reszte mieszkania
no mogła sie zastanowic czy na pewno te zwierzaczki chce

mój mąż wolałby psa, ale nie mamy czasu na jego wychowanie, chomiki hałasują w nocy, więc namówiłam męża na świnki morskie, bo są dosyć duże i spokojne w nocy oraz jak się przekonałam bardzo fajne i słodkie przytulaski, chociaż czasem wredne, jak ja

axxk zdrowia życzę

dzięki zdrówko wraca pomalutku.

Kosiaki są bardzo specyficzne fakt ale kochane stworzonka.

a moje zwierzaki móią wszystkim dobranoc:)
Mała, Niunia, Myszka, Minnie:



Śnieżek:

Białek:

Nie mogę się napatrzeć jak kosie tak przytulone do siebie śpią