Kobity...nie trafisz za nimi
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Fionka2014
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Spokojnie u mnie na początku było srednio...potem lepiej...później kaplica...az w końcu na nowo sie
dogadaly a wczoraj jednego arbuza zgodnie jadły i spały razem 
Kobity...nie trafisz za nimi
narazie sie nie wtrącajcie niech sie oswajają ze sobą na swoich zasadach 
Kobity...nie trafisz za nimi
-
Pani Strzyga
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Potrzebują czasu...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
U mnie z frędzlami na początku była braterska miłość, potem wściekłe ganianie, potem tolerancja
Teraz jest ok. Na pewno od razu wielkiej przyjaźni nie będzie, ale też na pewno się dogadają. A to, że czasem na siebie szczękną, no to trudno...Najważniejsze, żeby tyłków sobie nie wygryzały i uszu nie obrywały
A jaki wicherek ma na główce Bromba
A jaki wicherek ma na główce Bromba
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Misia z Brombą chyba pragną potajemnie założyć "Stowarzyszenie dziewic", bo zaczynają się tolerować i razem jedzą. Tosia siedzi w tunelu i piska, gdy Misia z Brombą podchodzą, żeby ją obwąchać. Czasem jeszcze dochodzi do podskoków i fukania, ale chyba w końcu zmęczenie da im się we znaki i walną sobie drzemkę.
Tosia póki co raczej się wycofuje. Misia zaprzestała używać ataków werbalnych i tylko podchodzi z wyciągniętym nochalem...
Bromba ma niespożyte siły... 3 sekundy snu - godzina biegania.
News z ostatniej chwili
Misia i Bromba razem zagrzebane w sianie... no ale Michol nie do końca potrafi się zachować.
Tylko Tosia ciągle na uboczu
Tosia póki co raczej się wycofuje. Misia zaprzestała używać ataków werbalnych i tylko podchodzi z wyciągniętym nochalem...
Bromba ma niespożyte siły... 3 sekundy snu - godzina biegania.
News z ostatniej chwili
Misia i Bromba razem zagrzebane w sianie... no ale Michol nie do końca potrafi się zachować.
Tylko Tosia ciągle na uboczu
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Bromba! świetne imię
Nie martw się, nie ma agresji a to znaczy, że jest dobrze, nawet bardzo dobrze! Muszą się poznać i przywyknąć do zapachów swoich na wzajem i jak już się zapach całej trójki zrobi zapachem normalnym/codziennym i się wymiesza to zapanuje spokój
Dziewczyny przyjechały do Ciebie z Joanną_Gorzów? Pomoc masz z łączeniem i kogoś kto was uspokoi, że nie trzeba się pchać między laski? 
Nie martw się, nie ma agresji a to znaczy, że jest dobrze, nawet bardzo dobrze! Muszą się poznać i przywyknąć do zapachów swoich na wzajem i jak już się zapach całej trójki zrobi zapachem normalnym/codziennym i się wymiesza to zapanuje spokój
-
Pani Strzyga
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Czyli zrobiły pierwszy kroczek do przodu 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Cisza... padły zmęczone. Szkoda nam Misi, bo głupol musi siedzieć zamknięta, a zwykle może biegać po całej chacie.
W oczekiwaniu na cud w stosunkach misiowo-tosiowo-brombowych, zdjęcie ich wspólnej klatki:


W oczekiwaniu na cud w stosunkach misiowo-tosiowo-brombowych, zdjęcie ich wspólnej klatki:


- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Lilith, tak Joanna przywiozła świnki po drodze do Poznania więc tylko chwilę była. Dziewczyny siedzą w łazience. Nie wtrącamy się, wodą tylko parę razy dostały
Teraz leżą.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Pięknie zrobiliście tą klatkę, normalnie zazdroszczę!
Obwąchają się, nawet dziabną kilka razy i ustalą hierarchię, będzie dobrze, ważne tylko żeby się nie turlały zbite w kulkę 
-
katiusha
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Jeśli się nie poturlały do tej pory w krwawym tornadzie to jest dobrze
Trochę się poczubią i czasem pykną po tyłku, a jak zapachy zmieszają i ustalą chierarchię to wyluzują całkowicie
Dla nich wszystkich to nowa sytuacja 
Ostatnio zmieniony 03 sie 2015, 14:06 przez katiusha, łącznie zmieniany 1 raz.

