CAVIARNIA

dwa dni, czasami trzy... Mogła wzmóc się z powodu samczyka. Ale on ją gania, czy bzyka?
@sosnowa? Jak to u Was wygląda, bo ja nie mam takich doświadczeń - Sroka jest sterylką...

Ona się wypina a on ją bzyka i tak co chwila. Aurel już się pokłada po każdym bzykaniu a ona mu spokoju nie daje
Boję się że chłopak padnie a klatka już dawno umyta i złożona czeka na oddanie.

Zgaś im światło, powinni pójśc spać...
A czy od czasu do czasu on siada i się czyści? To strasznie mnie zawsze bawiło, jak Pontusa seksy nachodziły, to po akcji siadał i się wiewiórzył - zawsze się śmiałam, że musi uporządkowac garderobę...

No to seks-party macie.. Przejdzie jej za 3 dni. A Aureliusz przeżyje, spoko
Wcześniej tylko to mu w głowie było to się chłopak dochapał

taka Aurelia to by się naszemu Wiedzimiśkowi przydała. Chciał chłop to ma!
U nas seksy tylko z Grawiśką i raczej z umiarkowaną częstotliwością. Wiedźmin jakiś taki nieporadny jest, a tu się dowiedziałam, że w hodowli był kryjącym samcem i ma pięknego syna Może tamta babeczka wiedziała dokładnie, czego chce, bo Grawiśka też średnio. U nas głównie ględzenie i strzyżenie odchodzi

Chyba jej przeszło. W nocy padły bo nie było ich słychać. Teraz myślałam że Aureliusz padł na zawał bo zrobił sobie norkę z polarku i tam się zaszył mega wymęczony, tylko patrzyłam czy oddycha. On taki mały ona wielka baba, mój mąż się bardzo martwił, czy biedny Aureliusz chociaż trafia...

To w ogóle nie chodzi o trafianie, tylko o rozładowanie - przy czym jeszcze do tego dochodzi dominacja Nie zdziw się - ale za jakiś czas prawdopodobnie koleżka będzie odczuwał potrzebę, żeby od czasu do czasu pokazać, kto tu rządzi. Wtedy będzie chciał przelecieć samiczkę naprędce - w poprzek, z boku, po głowie, no słowem dowolnie... A rządzić prawdopodobnie będzie i tak ona, bo to ona będzie mu zabierać żarcie i dawać po pysku, kiedy się jej nie spodoba jakiś ruch.
Aurel - choć niestrachliwy i najarany - jednak przeżył ciężki stres. Nie dość, że zmiana miejsca, to i towarzystwo nowe, świetne - ratunku! jest wspaniale, ale nic nie rozumiem, jestem zmęczony i muszę iść spać - natychmiast!
Samce niekastrowane strasznie brudzą, a ich wydzielina, zwana pieszczotliwie "knurzym klejem", jest niemalże nie do sprania, z futra trzeba takie kleksy wycinać nożyczkami, bo są jak guma do żucia. Kastrat pewnie jednak nie wytwarza takiej substancji, albo tylko trochę, bo u mojego Knedla nie widzę śladów, chociaż czasami zdradza chęci erotyczne.

Gluty raczej będą, bo ejakulat jest nadal produkowany, tylko bez plemników.
Ale się facetowi trafiło, taka wielka i napalona baba .

Ale ile ciała do obrobienia